Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.03.2013, 08:57   #1
schneider


Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 53
Motocykl: RD03
schneider jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 22 godz 45 min 38 s
Domyślnie Opony MITAS to złom, tylko dobre do taczek.

Wypożyczyłem KLR 650 w Kamerunie na Mitasach z połową bieżnika. Przejechałem już moim Choperem całą Afrykę, łącznie 33 tys km na Goodyearach i wróciłem już na łysych, bez żadnego kapcia. Myślałem, że skoro te Mitasy mają jeszcze połowę bieżnika, to przejadę te 2 tysiące km. Nic bardziej błędnego, bieżnik jeszcze był, ale boki opony były już spruchniałe (chociaż produkcja była z roku 2006) i przejechałem tylko 250 km, po kilkugodzinnej naprawie, kląc jak szewc pojechałem dalej, ale niezbyt daleko, następne 200 km do następnego kapcia i to po asfalcie. Nie kupujcie tego chłamu, gdyż koszty napraw wielokrotnie przekraczają ewentualne oszczędności w zakupie w stosunku do prawdziwych opon.
schneider jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem