Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.03.2013, 16:09   #16
Zimny75


Zarejestrowany: Dec 2011
Miasto: Poznań
Posty: 54
Motocykl: Aprilia Atlantic 500
Zimny75 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 godz 25 min 8 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał lord Zobacz post
Jeżeli obaj cofaliście to wina jest 50:50 i bez znaczenia kto się włącza, wyłącza itp. Jeżeli on cofał i puknął ci w nadkole to masz spore szanse udowodnić z pomocą biegłego (sąd zaproponuje jego udział). Nadkolem nie jest łatwo w coś uderzyć, chyba że zarzucisz tyłem w poślizgu.
Ja wjeżdżałem na parking przodem, dziadek wyjeżdżał z miejsca parkingowego cofając.
Jak składałem zeznania to policjantka też twierdziła że wina dziadka, ale teraz to nie wiadomo co on nagadał

Dobre rady po szkodzie, zaufałem człowiekowi i się przejechałem, trudno mam nauczkę.
Jakiego rzędu mogę ponieść koszty (chodzi o koszt sądowe) w przypadku niesprzyjających okoliczności np. współwina...
Zimny75 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem