Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.12.2012, 22:55   #1
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Siedzi facet i czyta gazetę, rozkoszując się spokojem o poranku. Nagle jego żona zakrada się do niego od tyłu i uderza go ogromną patelnią w tył głowy.
- Za co to?! - pyta przerażony facet.
- Co to był za świstek papieru z imieniem Marylou w kieszeni twoich spodni? - dopytuje się wściekła żona.
- Ależ, kochanie - tłumaczy się facet - pamiętasz, dwa tygodnie temu poszedłem na wyścigi konne, Marylou to imię klaczy, na którą postawiłem.
Żona się uspokoiła. Trzy dni później facet znów siedzi w swoim fotelu i czyta gazetę, gdy żona znów przywala mu patelnią.
- A to za co? - pyta facet.
- Twoja klacz dzwoniła!!!


- Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
- Genia to ja... kup chleb do domu...


W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający gość w "średnim" wieku poderwał w knajpie młodą, piękną kobietę. Było to o tyle łatwe, że ta widziała przez okno, jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez oporów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy. Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim, zaśnieżonym lesie. Ona trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy, facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział:
- Rozbieraj się.
Kobieta przestraszona sytuacją, a jeszcze bardziej 25-stopniowym mrozem, próbowała protestować, ale strzał w powietrze spowodował, że wykonała polecenie dość szybko. Gdy już goła stała boso na śniegu, gość rozkazał:
- Lep bałwana - i dla uniknięcia ewentualnych protestów znowu strzelił w powietrze ze sztucera.
Kobieta rzuciła się toczyć śniegowe kule. Po 40 minutach na polanie stał bałwan jak malowany. Miał nawet śniegowe rączki i nosek z kawałka gałęzi. Za to kobieta była cała zdrętwiała z zimna…
Klient schował sztucer, owinął ją grubym pledem i zabrał znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gorący grog, nastrojowa muzyka. Gdy kobieta odzyskała mowę, wykrzyczała:
- Co to wszystko miało znaczyć!!!!!?
- Widzisz, moja śliczna - odpowiedział spokojnie gość - Ja już jestem kiepski w łóżku. A dzięki temu bałwankowi mam pewność, że tą noc zapamiętasz do końca życia.


W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.


Na przystanku, facet pali papierosa, drugi mówi:
- Mógłby mnie pan poczęstować?'
- Proszę.
- A ogień też mógłbym dostać?
- Widzę, że z przyrządów do palenia masz pan tylko mordę.


Mąż zastaje żonę z kochankiem w łóżku. Wpada we wściekłość, wyciąga pistolet i zabija kochanka żony. Żona do niego z wyrzutem:
- I ty się dziwisz, że nie masz przyjaciół!
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem