Straszna i smutna wiadomość. Anię poznałem dopiero jakiś rok temu, pracowaliśmy po sąsiedzku... Jej uśmiech i sposób bycia był naprawdę ujmujący, pamiętam jak była świeżo po zakupie beemki, taka szczęśliwa, dumna, z milionem pomysłów i tras na przyszłość.
Do zobaczenia Ashanti...
|