Wątek: Wschód Polski
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.04.2012, 21:14   #18
strobus1
 
strobus1's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: mazowiecka wieś
Posty: 1,374
Motocykl: 5 szt
Przebieg: znośny
strobus1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 4 dni 53 min 52 s
Domyślnie

W zeszłym roku gdzieś w maju, gdzieś koło granicy z Białorusią moturzysta się zaplątał do wiejskiego sklepu. Sklep się znajdował w około 150 letniej drewnianej chałupie, z dużym podcieniem a na nim krzesełeczka.
Na krzesełeczkach sklepowy i naród okoliczny południową piankę zażywał, moturzysta grzecznie podjechał zaparkował, kask, kluczyki, rękawice, gupiesa na moturze zostawiwszy wziął i się przywitał z narodem. W sklepie zanabył wodę gazowaną i oranżadę z Krynek się wywodzącą. Z tym wrócił na ganek i siadł przy narodzie. Kolega najbliższy pokazawszy dobrze wyostrzony kozik zagaił: Czy już przycioł drzewka?
Potem cały naród podjął temat cięcia.... Po chwili dwóch moturzystów na hąndach xr125 w zielonych ortalionkach przybyło. Starszy się przywitał i kulturalnie piankę strzelił. Młodszy zaczął legitymować moturzystę pierwszego bo rejestracja na W się zaczynała. Potem zaczął szukać pola na okolicznym polu co by dane podejrzanego do bazy przekazać. To wywołało zmianę tematu na krzesełeczkach. Straszy XR kowicz nie wytrzymał, huknął na drugiego: durak... i coś czego nie zrozumiałem. Grunt że poskutkowało bo dowód swój odzyskałem .
Im dalej od szosy tym naród normalniejszy, a cała sytuacja utwierdziła mnie w doborze kierunku owej wycieczki .
Szerokości
strobus1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem