Dakar, Dakar i już dawno po Dakarze, emocje zdążyły opaść...ale mi rozchodzi się o to, kto z krajanów pojedzie za rok na moto...? Oczywiście liczymy na Kubę Przygońskiego, ale z wypowiedzi Czachora i Dąbrowskiego w jednym z wywiadów wynika że już dość mają motocykli i za rok jak zbiorą budżet to pojadą samochodem. Może to i dobrze, bo chyba już chłopaki się wypalili jako motocykliści i jakoś zapału po nich nie było widać, szczególnie po Czachorze... Kuba młody, to dalej ma przesuniętą granicę strachu i widać, że ambicje ma wysokich lotów, zatem nie jedzie na Dakar, żeby się przejechać, kolo ma zdecydowane podejście "albo rybka, albo pipka" i to mi się w nim podoba. Ciekawe czy Orlen Team wystawi kogoś do towarzystwa Kubie... może trza cv do Kulczyka wysłać hehe...
|