Zdaje się rok temu przetoczyła się dyskusja na ten temat. Tłumaczono to chęcią zmniejszenia maksymalnych prędkości motocykli. Chyba nikt w to nie wierzył. Moim zdaniem, zamiast zmniejszać pojemność powinno się wprowadzić podobne, choć nie tak restrykcyjne, wymagania homologacyjne jak dla cywilnych motocykli. Wtedy znów sport rajdowy mógłby być dobrym zapleczem testowym dla produkcji cywilnej. W chwili obecnej te światy coraz mocniej się oddalają od siebie.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
|