A więc dojrzałem do decyzji.
W tym i poprzednim sezonie latałem sam głownie po PL i w oku domu po lasach więc LC4 był idealny do tego. W następnym roku wracam do dalszych wyjazdów w DWIE OSOBY tj: Słowacja, Bieszczady, może Chorwacja przez to zapadła decyzja o zmianie moto. Do tego dochodzi jeszcze ekipa z jaką zazwyczaj jeżdżę czyli CBR900R, ZRX750, Hornet600 ;]
Na początku szukałem godnego następcy mojego KTM LC4 i nawet takiego znalazłem bo zwie się LC8, ale cena min. 15tys zł jest aktualnie nie do przeskoczenia dla mnie, więc szukałem dalej.
Hmmm... KTM LC4 640 ADVENTURE: super moc, zawieszenie, wygląd, waga no cud miód i malinka lecz pojawiła się pewna zmienna w postaci mojej dziewczyny (mam nadzieję, że tu nie zagląda
i okazało się, że już tak fajnie nie jest na LC4 jak trzeba jechać w dwie osoby i bagaże. Poniżej fota jak wyglądało moto na wyjazd na 3dni
Z samymi bagażami jakoś dało się jeszcze jechać, ale jak doszła druga osoba z tyłu to już wesoło nie było przy takich skokach zawieszeń.
No więc LC4 ADV nie wypalił (jak ktoś chce to wiem ładnego LC4 ADV 99r za 9tys zł).
Więc szukamy dalej:
ST - miałem... bardzo fajny motocykl i miło go wspominam, lecz jednak do 4tys obr jak dla mnie nie jechał. Owszem powyżej 5tys obr to nawet sam na koło szedł z gazu i na 4 udało mi się 180km/h osiągnąć (nie zauważyłem, że to nie 5tka
). Niestety to nie moja charakterystyka silnika. Uwielbiam single jak pięknie ciągną od dołu oraz jak szczytują koło 5-6tys obr
Do tego ST nie powala hamulcami oraz szerokim zbiornikiem. Dziwnie mi się na niej siedziało.
Po przyjrzeniu się jeszcze paru sprzętom: DL650 (w teren bałbym się tym wjechać), GS650 (singiel, czyli raczej jednoosobowy+bagaże), Trampek 660 (słaby) doszedłem w końcu do AT, przed którą się wystrzegałem ze względu na cenę.
Godziny czytania i oglądania filmów skłoniły mnie w końcu do oględzin tak wysławianego sprzęta. Zobaczymy czemu wszyscy się tak nim jarają...
Jako, że było nie daleko pojechałem obadać to:
http://allegro.pl/honda-xrv-750-afri...862270242.html
Motorek z 95r (malowanie 94), przebieg 62tys wydaje się realny, lakier bez żadnej ryski, tarcze jak nowe zero progu, napęd oryginał od Pana Hądy lecz już na skraju wyczerpania, motorek pracował równiutko i płynnie, zegary, kontrolki, trip master wyglądają jak nowe bez żadnej ryski. manetki, gumki na podnóżkach, silnik nic nie wytarte. Jedynie rama była pociągnięta pędzlem przy podnóżkach i koła posiadają lekki nalot. Czas na pozycję za kierą. Pozycja wygodna, zbiornik się ładnie kolanami obejmuje, szyba wysoko więc dobrze chroni przed wiatrem, siedzenie dość nisko (najniżej z moich wszystkich sprzętów) więc można moto nieźle utrzymać na nodze. Środek ciężkości niższy niż w ST. Koniec tego oglądania na sucho. Trzeba się przejechać. Dotykam guzik i moto od razu zaskakuje. Zero kręcenia rozrusznikiem. Dotknięcie i pali. Sprzęgło (dość ciężko chodziło) jedynka i jedziemy. Na początku spokojnie. Do 5-6tys obr ładnie ciągnie, potem już niestety się ciąg traci, ale charakterkiem podobna do singla i to mi się podoba. Do 120km/h nawet ładnie a potem to już spokój. Czas na hamulce. No ładnie, w lato to i nawet może stoopie by wyszło ;] ST się udało zrobić to i pewnie afra na większych tarczach też pójdzie.
Ogólnie na plus. Nie ma takiego zapierdalania, agresywności jak LC4, ale jest ładnie, ciągnie od dołu, dobrze hamuje, w trasie o wiele lepiej jak na LC4 będzie a w terenie uważam, że wjedzie tam gdzie LC4, ale nie będzie takiego FUN'u. Coś za coś. Jak LC4 miało proporcje 70/30% (teren/asfalt) to Afrę uważam za coś około 40/60% lub 30/70%.
Teraz mam gorącą prośbę do was czarnuchy ;]
Szukam moto do 9tys zł. Model RD07.
Na oku mam na razie:
http://allegro.pl/honda-xrv-750-afri...862270242.html
Nie podoba mi się malowanie, ale stan techniczny idealny. Do wymiany opony i napęd. Później dokupić gmole, szybę i zrobić stelaż pod sakwy. Blisko mnie bo tylko 60km. Cena 9tys za gołe moto mnie troszkę przeraża :/
http://tablica.pl/oferta/honda-afric...50-IDzjrN.html
Jeszcze aktualna. Może ktoś coś więcej wie o tym modelu. Albo jest ktoś na miejscu i może obadać? Ja mam 300km i nie za bardzo mi się uśmiecha jechać pooglądać moto.