Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.08.2011, 00:43   #5
Gradient
 
Gradient's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Posty: 234
Motocykl: RD07a
Gradient jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 2 godz 17 min 20 s
Domyślnie

- "Przyroda jest niesamowita" - filozofuję marnie sam do siebie - "Jak powstają takie górskie twory?" - pytam sam siebie jak pustak,choć z matury ustnej
z geografi dostałem 5-kę.

Zawijasy czarnej wstążki raz pojawiając się to znikając, przecinają dolinę, generując tym samym banana na mej brzydkiej twarzy.Nie goliłem się przecież od dwóch tygodni, a jadąc od samego Tokaju, w takich temperaturach, w kasku z otwartą szczęką spowodowało,że dostałem
poparzeń drugiego stopnia na dolnej wardze.

- "Nie posmarowałem ust kremem przeciwsłonecznym" - aż mnie zabolało - "Trudno.Kto powiedział,że podróżowanie jest bezbolesne."

Szczęka od kasku cały czas w górze, i banan nie schodzi z mej twarzy.Te chwile są warte każdej rany na ciele.

- "Za chwilę będę jechał tą drogą, co ją widzę stąd w oddali.Tam pewnie będzie jeszcze ładniej"- banan non stop.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC_2662.jpg (457.7 KB, 14 wyświetleń)
Gradient jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem