Po nich to już nie ma po co jechać. Zgliszcza, płacz i zgryzota tambylców ścigać ich będzie po wsze czasy, a kolejne indywidua pojawiajace się z charakterystycznym owalem na ramieniu kurtek (co to go Ramirez rozprowadzał ), twarze, a nie tylko ramiona ukrywać będą zmuszeni. Wielu lat minie, wody w rzekach spłyną, a opowieści staruszek o tym strasznym 2008 roku, wciaż rozbrzmiewać bedą na przestrogę młodych...
|