Niestety nie było mi dane poznać Iziego, ale z wątków na forum wiem, że był to kawał goscia!
Współczuje rodzinie i przesyłam kondolencje.
Ta tragedia daje dużo do myślenia. Tak doświadczony podróżnik, a wystarczy sekunda aby życie prysło. Ja za niecałe 3 tygodnie wyjeżdżam do Indii na moją jak dotąd największą podróż, ale przez pryzmat tej tragedii patrzę na nią już inaczej. Już nie jestem taki uśmiechnięty, wiem, że jeszcze bardziej musze uważać.
Trzeba będzie pojechać zapalić mu świeczke w tym miejscu może za rok.
Spoczywaj w spokoju.
|