ale za 800 km bedzie Wenezuela
Amazon dzungla
rabanie,wycinka dzungli to codzienny widok.
pamientam ten odcinek drogi,jedyna droga to Wenezueli,droga wsrodek super gestej dzungli,gaszcz,woda,wilgotnosc doslownie polyka ta droge,zero samochoduw,mnustwo olbzymich dziur w aswalcie,na dodatek scisly rezerwat,
wielkie papugi wysoko na drzewie.
samochody ciezarowe,omijajac dziury,niezwracali na mnie uwagi,
2 razy malo co bylm lezal w rowie albo pod tirem.
nowy kolega
[IMG]
[/IMG]
to chyba tarantula
Ruwnik, w Equadoze z Mirmilem w nocy przegapilismy,tym razem w Brazili to sie nie powtuzy,szkoda ze Mirmila nie ma i Muchy.
tkc,jeszcze sie czymaja
blokada drogowa,rozgniewani ludzie zaczymali ruch drogowy,nie chcieli nikogo przepuscic.
ostatnio w tamtym roku w Argentynie podobna sytuacja tylko tam blokada trwa juz 5 lat.
w Argentynie byc polakiem gdzie Karol Wojtyla sie urodzil,szlaban odrazu do gury szanowny panie,
a tu w pulnocnej Brazili,dzicz,siedzialem na motorku chyba 1 godzine a zar sie lal z nieba niemilosiernie.
po godzine mlody chlopak ktury przyniusl me szkalnke zimnej wody poinformowal mnie ze jest polna droga ktura mozna objechac blokade,tam tez ludzie cos wykszykuja nie!nie!,po 30 minutach blagania,proszenia nic jak do slupa.no co czeba gdzies sie przecisnac,dlugie lata na motocrosie czeba to wykozystac,postanowilem przejachac wysoka trawe, nie wiedzac co lezy w tych zaroslach,w polowie odcinku wysokiej trawy ludzie zauwazyli mine i leca za mna,to ja gas do dechy i cudem udalo sie,przejechalem ta przeklenta blokade.
na choryzacie Wenezuala.