[Marek.L]

Witam Wszystkich serdecznie!

Africzka stoi u mnie juz ladnych pare lat (jako ze zawsze chcialem miec wlasnie TEN i TYLKO TEN motocykl, serio, odkad gdzies zobaczylem na ulicy) ale jest dziewicza, niejezdzona w ogole.
Rzadko w kraju bywam, takie zajecie.
Nie wyglada na to, abym mial w jakiejs blizszej okreslonej przyszlosci Nia jezdzic.

Wiec zastanawiam sie, czy by Jej moze ktos z Was nie chcial?
Jak Ja kupi ktos z Was, z tego Forum, to bedzie przynajmniej gwarancja, ze Ja bedzie odpowiednio dopieszczal i sie Africzka wyszaleje, bo ja to z Niej tylko kurze scieram i sie Africzka nudzi.

Africzka RD07, czarna, z 2003 roku, kupiona w Boldorze.
Stoi w Warszawie.
Przebieg 180 km, tak po dwa okrazenia wokol domu dwa razy do roku aby mi w chorobe sieroca w tym garazu nie wpadla.

Cena 30 tys zl.
Mam prosbe, nie komentujcie, ze to jakies zdzierstwo, szalbierstwo i ze w ogole na glowe upadlem itd., mam taka prosbe do Was
Nikogo nie chce ani naciagac ani obrazic!

Africzka jest nowa, za 5 i za 10 lat tez bedzie nowa, bo nie wyglada, abym ja mial teraz kiedy jezdzic motocyklem.
Stoi sobie w ciepelku, jest sprawdzana, pare razy do roku przeganiana po pare kilometrow, moze postac tak do 2030 i dalej będzie nowa, to w koncu jest Africzka
Jak przejde wtedy na emeryture, to bedzie jak znalazl
Sprzedawac ze wzgledow finansowych Jej nie musze.
Wiec jesli nikt Jej nie zechce, nic sie nie stanie.

Ale, jesli znajdzie się ktos, kto chce sobie dzisiaj kupic taka calkowicie nowa Africzke, jak prosto ze skrzyni, a do tego jest tak zakochany w Africzkach, ze taka calkowita dziewica przez nikogo nie jezdzona jest dla niego bezcenna, to zapraszam do obejrzenia.
Przynajmniej taki ktos na pewno Ja bedzie dobrze traktowal, to jestem pewien, a to dla mnie wazne, bo jak mowie, ta Africzka to bylo takie moje spelnienie jednego z marzen.
Ale stoi i sie nudzi i to troche bez sensu.

Marek
deut-pol@wp.pl
607 207 346