Jakub Przygoński: Rajd Dakar 2016 w samochodzie
 

Jestem rozczarowany Postawą tego pana:(


http://motormania.com.pl/sport/offro...w-samochodzie/

czytaj ze zrozumieniem, może rozczarowań będzie mniej :)

"...ta decyzja jest też spowodowana względami bezpieczeństwa – na motocyklu Kuba miał wypadek, w którym złamał kręgosłup i ta kontuzja wciąż mu doskwiera."

Niech jedzie, niech wygrywa. Powodzenia.

Konsekwencje tej decyzji są takie, że będzie nas reprezentował jeden niedoświadczony motocyklista bez wsparcia. Jeszcze chwilę temu mieliśmy wręcz nadreprezentację motocyklistów na Dakarze. Nie jest też tajemnicą, że Pan Przygoński miał być filarem zespołu (przynajmniej w moim rozumieniu) i kontynuować "Dzieło" Czachora i Dąbrowskiego. Wygląda na to, że nie wyszło:(

sluza - to jedyne wytłumaczenie jakiego można było użyć (przy czym dopuszczam, że jest prawdziwe)

Ten niedoświadczony motocyklista wygrał ostatnio rajd faraonów.

Wiem, że statystyka kłamie. Daje jednak pewien materiał do rozmyślań.

Ile razy statystycznie trzeba wystartować w Dakarze by stanąć na podium?

Czy bez wsparcia doświadczonych kolegów z zespołu będzie mu łatwiej wygrać czy trudniej? Czy mając obok siebie np Czachora czy Dąbrowskiego czy Przygońskiego będzie mu łatwiej ogarnąć nawigowanie czy trudniej? Czy to wraz z faktem, że jest nowicjuszem na Dakarze (bo ja pisze o tym) mu pomoże czy nie?

PS
Liczę na to że wcześniej czy później wygra Dakar a Przygoński niech wygra w samochodzie i Dąbrowski I Hołowczyc i Małysz. Poważnie! :D

Bedzie jeszcze na pewno Paweł - Cizia z naszego forum

Statystycznie to chyba trudno policzyć, bo zdecydowana większość uczestników nigdy nie stanie na podium.
Ale można już za pierwszym razem. Pewnie trzeba mieć kupę szczęścia i być bardzo dobrym riderem. Udało się to w tym roku Australijczykowi. Toby Price w debiucie był trzeci.

http://www.redbull.com/au/en/motorsp...at-dakar-rally

Największe kłopoty Piątek będzie miał pewnie z nawigowaniem. Jeden błąd w Dakarze kosztuje więcej niż da superszybka jazda.

Przygoński? Miał wszystko żeby wygrywać, ale czegoś zabrakło. Może odrobiny szaleństwa. W samochodzie będzie mu trudniej.

Wybieramy się do Argentyny popatrzeć jak im idzie. Kibicować będziemy wszystkim Polakom.

Też wolę Przygona na motocyklu. Tak samo jako wolałem Czachora i Dąbrowskiego.
No ale skoro zespół OrlenTeam w zakład za to wsparcie K. Piatka miałby postawić
zdrowie lub kalectwo starszej Kuby, to czy na pewno o to chodzi?
A tak starsza Kuba przyda się bardziej długoterminowo niż na jeden ryzykowny w jego sytuacji rajd, co nie?

:)

:confused: