Spadek obrotów, dławienie silnika
Ostatnio jeżdżę swoją Afryką po różnych wzniesieniach, górkach itp. I zauważyłem, że jak podjeżdżam pod górkę, albo wyskakuję trochę, to spadają mi obroty w silniku, coś jakby dławiło silnik. Jak jeżdżę po równym terenie to nie ma problemu, tzn. nie odczuwam żadnych spadków mocy. Co to może być?
Dałem ten post w dziale z paliwem, ale tak naprawdę to nie mam pojęcia z czym to może być związane. |
Pływaki się zawieszają? Chociaż to nie powodowałoby tak nagłego gaśnięcia. To dławienie pojawia się szybko?
|
Nagle, też jak po dziurach jakichś jeżdżę. Pływak nie, bo rozbierałem i czyściłem.
|
Prędzej jakieś zwarcie/rozwarcie;) w instalacji, ale gaźniki też mogą fiksować.
Na początek sprawdziłbym wszystkie kostki od stacyjki, kabel masowy na silniku,,, |
Czujnik bocznej stopki?
|
Cześć Wszystkim.
Nie wiem czy to odpowiedni temat ale nie chcę zakładać nowego wątku, a ten w miarę pasuję więc zamieszczę w tym miejscu. Piszę do Was bo mam pytanie i prośbę o sugestie co jeszcze powinienem sprawdzić lub w jakim kierunku dalej iść bo kończą mi się pomysły (te prostsze do wykonania), a moto nie jeździ tak jak jeździć powinno. Już opisuję w czym rzecz. Cały sezon jeździłem bez żadnych przygód - wszystko jak należy. Pod koniec września pojechałem z południa Polszy do W-wy i po przejechaniu ok. 350 km na wysokości Grójca poczułem nagły choć nie drastyczny spadek mocy i "chęć jechania" Afryki. Zwolniłem, zjechałem na pobocze i moto zgasło. Posprawdzałem organoleptycznie co i jak i nie zauważyłem niczego niepokojącego - pomyślałem spróbuję odpalić. Włączyłem rozrusznik moto kręci ale nie odpalił za pierwszym razem, włączyłem ssanie, na wszelki wypadek przekręciłem kranik na "rezerwę" i moto ożyło. Pomyślałem ufff - może coś się przytkało w jakimś przewodzie paliwowym ale dobrze że pali - jadę dalej. Dokulałem się do celu choć czułem że moto nie jedzie jak wcześniej. Jak normalnie przy prędkości 90 km/h mam ok 4200 obr/min. tak wtedy przy 90 obrotomierz pokazywał chyba ok. 5500 obr./min. (piszę że obrotomierz pokazywał, bo tak na słuch wcale nie wydawało mi się żeby prędkość obrotowa była aż tak duża). Jakoś pozałatwiałem to co miałem załatwić w stolicy i po kilku dniach dojechałem do domu - Afra jechała raz lepiej raz gorzej. Po powrocie zająłem się sprawą. Sprawdziłem linki ssania, ich osadzenie w gaźnikach (mam dorobione nakrętki zamiast plastikowych wg rys. z forum). Sprawdziłem (i sprawdzałem jeszcze kilkukrotnie później) skład mieszanki zarówno oglądając świece, korzystając z ColorTune'a, jeżdżąc, wąchając i patrząc co się dzieje z tłumikiem itp. Było chwilowo okej ale co jakiś czas te dolegliwości powracały i powracają. Pomyślałem, że to może pompa paliwa - podmieniłem na nową (jako że planuję na wiosnę dłuższy trip to zapas i tak miałem zamiar kupić) ale sytuacja nie zmieniła się. Sprawdziłem przekaźnik pompy - wydaję się, że ten działa poprawnie (choć to sprawdzałem tylko na postoju). Czuć kiedy pompka pompuje i podaje ciśnienie - niższe obroty mniej impulsów, obroty wyższe to częstotliwość działania pompki zwiększa się. Po odpięciu przekaźnika pompka przestaje pracować. Podsumowując - wydaje mi się, że obecnie zdarza się to częściej niż kiedyś (dziś zrobiłem 150 km i też te objawy wystąpiły już po przejechaniu pewnie ok 50). Motocykl zgasł mi tylko dwa razy (raz opisany powyżej i jeszcze raz przy innej okazji). Przy zgaśnięciu występuje chyba jakiś bardzo duży spadek/skok napięcia w instalacji do resetuje się TripMaster a po naprawie u R2D2 Trip na co dzień działa idealnie. We wszystkich pozostałych przypadkach motocykl nie gasł ale odczuć można spadek mocy i chęć jechania i wydaje mi się również, że nieco inaczej "dźwiękowo" pracuje sam silnik. Czuć że moto słabnie (choć nie jakoś drastycznie - nie aż tak żeby się nie dało jechać) ale przede wszystkim można to zaobserwować po wskazaniach obrotomierza NORMALNA PRACA - to 90km/h - 4200obr; 110 km/h - 5300 obr. przy WYSTĘPOWANIU USTERKI - 90km/h - ok. 5500 obr ; 110 km - ok. 6500. Tak jak pisałem bardziej to samo "wskazanie" niż faktyczna prędkość obrotowa silnika bo nie słychać by kręcił się aż tak jak pokazuje obrotomierz. Przy pierwszym takim epizodzie w Warszawie miałem duże spalanie. Teraz ciężko mi to określić jednoznacznie bo moto raz jeździ normalnie, a raz nie. Przede wszystkim wydaje mi się że sprawcą tego stanu niepopranej jazdy jest zbyt bogata mieszanka - czuć tak jakby się chciało jeździć cały czas na ssaniu. Jak moto ma "dobry czas" to wszystko działa naprawdę super - działa poprawnie w całym zakresie prędkości obrotowej, ma odpowiednią moc i dynamikę jak na Afrykę i normalne spalanie (5-6 litrów). Akumulator prawie nowy - jeden sezon. Sprawdziłem linki ssania, pompę paliwa, przekaźnik pompy, odpowietrzenie baku, skład mieszanki, działanie w obu położeniach kranika - bez zmian. Odpalam moto - jedzie normalnie, a trakcie jazdy ni z tego ni z owego czuję jakbym sobie nagle ssanie włączył i na nim jechał z mniejszą dynamiką i większymi obrotami. To chyba wszystko - jak mi się coś jeszcze przypomni co robiłem i sprawdzałem w międzyczasie to napiszę tutaj. Dzięki za każdą pomoc i sugestię. I zapomniałem jeszcze dodać - opisywana usterka nierzadko w trakcie jazdy ustępuje tak nagle jak się pojawiła - czuje wówczas, że silnik zaczyna pracować ładniej, obroty wracają do normy i Afra jedzie znów jak marzenie aż do następnego ekscesu... Tak to wygląda. |
Ja bym po lekturze Twojego wpisu popatrzył w kierunku modułu zapłonowego i ew. cewek
|
Sprawdziłbym membrany w gaźnikach i podłączył lampę stroboskopową w chwili "słabości" silnika. Może coś się dzieje z płytka impulsatora? Może tez być to objaw niesprawności modułu zapłonowego, albo nawet samych połączeń układu zapłonowego. Zaśniedziałe przewody zasilania /masy.
|
uklad zaplonowy. jeden cylek Ci znika na przyklad. piszesz, ze obrotomierz szaleje, resetuje tripa a skupiles sie na gaznikach. ogolnie elektryka do duzego sprawdzenia. jaka afra - bo nie napisales. 7 czy 7a? bo roznice w ukladzie zaplonowym sa znaczne.
|
Dzięki Panowie za odzew i Wasze sugestie.
Moja Afra to RD07. Faktycznie wydaje się że macie rację - za bardzo skupiłem się na gaźnikach i pompie paliwa, a za mało na aspekcie elektrycznym. Trip zresetował się tyko dwa razy - poza tymi przypadkami nie było ich więcej ale jednak... 1. Czy sygnał do obrotomierza jest podawany z modułu zapłonowego, z cewek czy jeszcze z innego ustrojstwa? 2. Wczoraj wieczorem zdjąłem jeszcze tylne boczki i podczas pracy silnika (wydawało mi się, że pracuje poprawnie ale nie jechałem tylko odpaliłem w garażu) słyszałem delikatne "cykanie" z modułu zapłonowego - nigdy wcześniej na to nie zwróciłem uwagi - czy to normalny objaw? 3. Jak można sprawdzić poprawność działania modułu zapłonowego? Z góry wielkie dzięki. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.