Adrsprach - Czechy 2010
 

Fajny pomysł na wekendowy wyjazd dla miłośników gór, skał, pięknych widoków i militari. Po ustaleniu trasy najbardziej podłymi drogami, kierujemy się w kierunku czeskiej granicy. Chyba w okolicach Bohumina znajdujemy samotny bunkier oraz nieopodal muzem znajdujące się w podziemiu bunkra, niestety czas oczekiwania na zwiedzanie godzina, szkoda czasu, jedziemy dalej.Załącznik 15953 Załącznik 15954
Załącznik 15955 Załącznik 15956 Kierujemy się w strone Karlowej Studzianki, piękne stare miasteczko w drewnianej zabudowie usłane uzdrowiskami, cud miód kto był ten wie kto nie to polecam, małe co nie co kawka krótki odpoczynek, lekkie zwiedzanie, objazd okolicyZałącznik 15957 Załącznik 15958
Załącznik 15959 Jedziemy w nieznane, jakoś takoś po drodze zaniepokoiły mnie dziwne wzn iesienia takie nieduże mogące kryć pod warstwą ziemi np bunkier, intuicja mnie nie myliła hahaha, zjeżdżamy w polną dróżke i odnajduje przepiękne obiekty umocnione mniam rarytasik. Załącznik 15960 Załącznik 15961
Załącznik 15962 Załącznik 15963
Załącznik 15964 Załącznik 15965
Załącznik 15966 Załącznik 15967
Załącznik 15968 Załącznik 15969

a gdzie foty skalnego miasta?
:)

Karlova Studánka to czeskie Jeseníky a w polsce to się nazywa Przedgórze Sudeckie!Skalne miasto to jeszcze jakieś 70 km na zachód...

Jeżdzimy od bunkra do bunkra niestety wszystkie są zabezpieczone przed takimi kolesiami jak ja. .Na polance znajdujemy na wzniesieniu kopułe z punktem obserwacyjnym, dookoła niej panzerwerki, podejrzewam że są połączone korytażami gdyż albowiem do tego obiektu nie ma nigdzie wejścia. Oj długo tam chciałem zostać ale zapisałem w nawigacji sobie to miejsce żeby tam powrócić kiedyś, no to na koń i jazda dalej do skalnego mesta. Niestety pech chciał że w Kralikach zauważam muzeum wojenne mniam mniam więc znowu króciutki postuj a ja pędem zwiedzam i oglądam pojazdy oraz eksponaty w budynku. Niby nic szczególnego tam nie ma ale np czołg JSU widziałem pierwszy raz.Załącznik 15971 Załącznik 15972
Załącznik 15973 Załącznik 15974
Po króciutkiej przerwie ruszamy dalej tym razem już prościutko do Adrspach. Niestety po drodze zatrzymujemy sie ale gdzie to było nie pamiętam, ale było ładnie i wartoZałącznik 15975
Załącznik 15976 Załącznik 15977
Załącznik 15978 Załącznik 15979
Załącznik 15980 Załącznik 15981

Lecimy dalej bo nie dojedziemy do wieczora, a tu trzeba jeszcze zwiedzić odpocząć i znaleźć nocleg, docieramy w końcu na miejsce, i szybko idziemy po bilety, potem wchodzimy na teren i zwiedzamy. Na początku jest płasko i szeroko, dużo wysokich skał nasz głazy krasnoludków to faktycznie głazy krasnoludków, tutaj widać różnice. Idzie się dość fajnie i lekko hehehe, jak na razie przynajmniej czas wolno płynie, turystów prawie w ogóle cisza i spokój można by rzec jest młodzieżowo.Załącznik 15982 Załącznik 15983 Załącznik 15984
Załącznik 15985 Załącznik 15986
Załącznik 15987 Załącznik 15988
Załącznik 15989 Załącznik 15990
Załącznik 15991
No i nagle docieramy do bram mordoru
Załącznik 15992 Załącznik 15993

Za bramą coraz ciekawiej wąskie przejścia, ciasno czasami ciemno, strumyczek, w niektórych miejscach wykute w skale posągi, czasami jakaś informacja że w roku takim i takim woda sięgału tutaj tyle i tyle.Załącznik 15994
Załącznik 15995 Załącznik 15996
Załącznik 15997 Załącznik 15998
Załącznik 15999 Załącznik 16000
Załącznik 16001 Załącznik 16002
Załącznik 16003 Załącznik 16004
Załącznik 16005 Załącznik 16006
Załącznik 16007 Załącznik 16008
Załącznik 16009 Załącznik 16010
Załącznik 16011 I tak sobie chodzimy coraz ciekawiej i ładniej w pewnym momencie dochodzimy do mysiej dziury i informacji że przejscie jest tylko dozwolone dla osób które nie są szersze niż 50cm hahaha

Gdzie jest to skalne miasto? Masz jakieś współrzędne?

Współrzędne GPS (dziesiętne): 50.610678 N, 16.116085 E

Dzięki

Tez było mi dane w tym roku być w teplicko -ardspadackim parku.
Obejście całości zajęło mi 7,5 godziny szacunkowo zrobiłem 35 km (nogi do dupy weszły), ale z miejsca gdzie spałem do parku dostałem się przez jakąś górkę (szlakiem) i powrót też mimo możliwości podjechania jednej stacji koleją walnąłem z buta.
Miejsce jak najbardziej godne polecenia.