Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Układ elektryczny i zapłonowy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=10)
-   -   Zdychający akumulator (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8904)

robal1987 14.03.2011 23:38

Zdychający akumulator
 
Witam, po zimie chyba padł mi aku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że nie miał nawet roku, doładowywany był jak trzeba. Jakiś no name, kto kupuje tanio, ten kupuje dwa razy :Thumbs_Down: Rzecz rozchodzi się o to, że w ogóle przestał trzymać, 2 godziny po pełnym naładowaniu Afri już nie zapala. Teraz pytanko, może być tak, że rozrusznik kręci i to nieźle, a moto nie zagaduje z powodu walniętego akumulatora?

Dzieju 15.03.2011 08:33

Jeśli rozrusznik kręci to znaczy że masz tyle prądu że na świece idzie wystarczająco.
Nawet jak by ci wolniej kręcił to też by wystarczyło.
To w układach wtryskowych z komputerkiem sterującym minimalne potrzebne napięcie ( żeby komputer mógł "myśleć" ) to ok 10.5 V
Wprawdzie akumulatory coraz gorsze ale padnięty po roku to trochę dziwne nawet jak na średnią firmę.Poprzedni mi wytrzymał 7 lat mimo że nigdy go nie ładowałem i na zimę nie wyjmowałem z moto.
Sprawdź czy napięcie leci na świece, czy dochodzi paliwo do cylindrów , możesz też się podpiąć innym akumulatorem.

krzeszu 15.03.2011 08:52

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 165546)
Jeśli rozrusznik kręci to znaczy że masz tyle prądu że na świece idzie wystarczająco.
Nawet jak by ci wolniej kręcił to też by wystarczyło.
To w układach wtryskowych z komputerkiem sterującym minimalne potrzebne napięcie ( żeby komputer mógł "myśleć" ) to ok 10.5 V
Wprawdzie akumulatory coraz gorsze ale padnięty po roku to trochę dziwne nawet jak na średnią firmę.Poprzedni mi wytrzymał 7 lat mimo że nigdy go nie ładowałem i na zimę nie wyjmowałem z moto.
Sprawdź czy napięcie leci na świece, czy dochodzi paliwo do cylindrów , możesz też się podpiąć innym akumulatorem.

W zeszłym roku na starym aku rozrusznik kręcił, ale niewystarczająco mocno żeby odpalić... u mnie więc wolniejsze kręcenie nie wystarczało... Wymiana na nowy i od pierwszego strzelał.

Dzieju 15.03.2011 09:01

Mi moja nawet jak wolniej kręciła to odpalała.
No ale 03 mogą mieć inaczej i zadowalają się niższym napięciem.
Dlatego napisałem o podłączeniu drugiego akumulatora.
Wspomniałeś że rozrusznik ci wolno kręcił (rozładowany akumulator) i nie odpalała ale Robalowi kręci szybko więc prąd ma.

JareG 15.03.2011 09:24

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 165546)
(..)
Wprawdzie akumulatory coraz gorsze ale padnięty po roku to trochę dziwne nawet jak na średnią firmę.Poprzedni mi wytrzymał 7 lat mimo że nigdy go nie ładowałem i na zimę nie wyjmowałem z moto.

W rd04 mialem nowa Yuase, ktora padla po sezonie - a moze nawet w trakcie, z tym ze wydalo sie podczas zimowych odpalen.. aku prund trzymalo tydzien. A Yuasa w rd07a (kupilem nowke zaraz po zakupie moto) trzyma 2 miesiace (dluzej nie sprawdzalem :D), kreci rozrusznikiem jak glupia, odpala etc.
W BMW mam oryginalna fabryczna baterie, czyli co najmniej od 2004, i poprzedniej zimy juz myslalem ze zaliczyla zgon - ale po potraktowaniu prostownikiem samochodowym zaczela sie ladowac i tak sobie dziala do dzis..
Aku z moto nie wyciagam, a dwie poprzednie zimy sprzety staly w garazu z temperaturami ujemnymi :)

Dzieju 15.03.2011 09:59

Możliwe że w 04 było coś nie tak z ładowaniem co skróciło żywot akumulatora.
Ten mój akumulator był z 2003 roku i może dlatego jak twój z BMW długo pożył.
Coraz nowsze = coraz gorsze , co to będzie za parę lat.

robal1987 15.03.2011 10:40

Zapomniałem napisać wcześniej, z innego aku (samochodowy) Afri zapala od strzała, zaraz po odłączeniu tego niby padniętego od ładowania tak samo... Chyba coś jest na rzeczy (w RD07a), że prądu na kręcenie może styknąć, ale do zapłonu już nie. Spróbuję się wczytać co tam w zapłonie pozmieniali od RD03

ATomek 15.03.2011 10:46

Kocówkę zeszłego roku miałem pod znakiem kłopotów z aku. Najpierw zdechła stara Yoasia. 7lat. Lekko nie miała to i się pogodziłem, jak trochę spuchła. A że moto spakowane i jechać trzeba, wsadziłem co było pod ręką. Pomimo, że sporo mniejsze, to z początku dawało radę, ale też ustało. Bo było za małe, pomyślałem.
I tak co i rusz doładowałem raz jeden, raz drugi i jeździłem, bo szkodowałem wsadzić nowy w październiku. Po nocy z przymrozkiem tylko kable a i z pycha się zdarzyło (do dziś czuję uderzenie bocznego stelaża w udo, jak załapała ).
W listopadzie prąd znikł na amen. Wtedy, jak go najbardziej potrzebowałem: las, wilki, znacie to .

Większość z Was już od początku domyśla się, że przyczyna to upalone styki w przekaźniku. Tyle się o tym mówi. Choć pomiary miernikiem dawały dobre wyniki, kontrolowałem styki dwa razy w roku ale i tak wpadłem. Objawy mnie uśpiły.
Po zlutowaniu przewodów, wsadzeniu mocnego aku wszystko wróciło do normy.

Pytanie Twoje było, czy mimo kręcenia rozrusznikiem może nie zapalać?
U mnie przed usunięciem usterki też kręcił wiele dłużej, zanim załapał. Teraz natychmiast, mimo, że nic innego nie zmieniane (te same świece, paliwo)

newrom 15.03.2011 11:16

No i jeszcze kwestia czy prąd się gdzieś nie wylewa z instalacji. Może jakaś dziura się zrobiła (przebicie)?

robal1987 15.03.2011 15:06

Instalacji jestem pewien, wszystko przejrzane, zwarć nie ma, wtyczka od regulatora co się przypaliła od dawna polutowana ;) ładowanie w porządku. Wyczytałem, że siódemka a ma moduł zapłonowy ECU z mikroprocesorem. Dzieju pisał, że ECU na wtryskach potrzebuje minimalnego napięcia, żeby "myśleć", może tutaj jest podobnie. Aku pod obciążeniem (kręcenie rozrusznikiem) daje z siebie za mało i cześć. W 07a są też dwie cewki zapłonowe zamiast czterech jak wcześniej, może taki układ do zadziałania potrzebuje więcej niż w poprzednich modelach.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:38.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.