A kiedyś było tak...
 

Miałem to wrzucić do któregoś z tak ostatnio popularnych wątków o przyszłości, ale niech będzie gdzie trzeba...

Zobaczcie jak może być...jak było.

Chyba Biala 2005.

Borek i ... katastrofa smoleńska. Chyba.

Lenka ma rację.
Ale to nie był udany zlot.

Jorge a Ty jak tak tu wspominasz to ja rozumiem, że będziesz na zlocie? ;) no weź się no?!

Tak. Miałem mieszać muzykę. Przygotowałem się... a tu jak nie ... w ziemię. Myśleliśmy, że sobie ktoś jaja robi.:(

To powtórzę co Matowi pisałem. Właśnie walczę z wymiganiem się z chrzcin. Na 99% będę - najwyżej na jedną noc, ale normalnie zapłacę itd. Moim największym utrapieniem jest mało tolerancyjna rodzina... :vis:. Tak czy siak - stęskniłem się za Wami... kuźwa nawet jak jest grill to ja w Katowicach :mur: lub Raciborzu :Sarcastic:

Sambor, uda nie udany- wazne ze byla okazja sie spotkac, a w dzisiejszym zagonionym swiecie jest cos takiego potrzebne.
Osobiscie milo go wspominam.

za chwilkę jest znów okazja :)
@jorge - walcz, czekamy!

nie no Jorge, ja rozumiem że w Raciborzu to poniedziałek ale żeby tam siedzieć we czwartek? no bez przesady..daj telefon do szefa ;)