Czy szambo może być perfumerią?
 

Witam, ja wciąż żyję chociaż pesel mógłby kazać w to wątpić.
Strawestowałem tu powiedzenie pewnego biznesmena z Torunia ale tu nie o politykę ani wiarę chodzi a sprawa jest dla mnie poniekąd biznesowa, choć przyznaję, śmierdząca.
Odkąd rozum mnie opuścił i przeprowadziłem się z mojej pięknej Łodzi na wieś, walczę z szambem, które charakteryzuje się małą pojemnością a rodzina liczna stąd duża ilość pralek, zmywarek i ( nie bójmy się tego słowa ) dup, do jego częstego zapełniania. Jest to uciążliwe i kosztowne a nie chcę robić tego co lokalesi. Pompowanie ścieków nocą, do rowów na łąki a nawet do sąsiadów jest tutaj rodzajem sportu regionalnego.
Skracając, jest taki system który nazywa się Retrofit, robi to firma Haba, który poprzez napowietrzanie i pracę bakterii powoduje, że oczyszczoną wodę można rozsączać po działce a gęstą frakcje wybiera się dużo rzadziej. Oczywiście na swojej stronie bardzo sie chwalą ale mnie interesuje, czy jest ktoś na forum, kto to zainstalował i jego opinia na ten temat. Będę pewnie piwnie wdzięczny za każdą rzeczową informację.

Ale teraz masz śmierdzące bezodpływowe szambo?

My mamy małe 2.5kubika ekologiczne. Takie z odpływem. Zadki cztery ;) opróżniane raz do roku ale zdarzyło się raz na dwa. Nie smierdzi.

w sensie piszę to bo nie jest to jakieś bógwieco - bakteria i odpływ wody szarejburej do złoża.

Użytkuje już od dziesięciu lat jestem zadowolony.

U nas jest niby biologiczna oczyszczalnia ścieków. No ale w specyficznych warunkach pogodowych nasza biologiczna oczyszczalnia potrafi zapachnieć. Dzwoniłem do producenta który to cudo wyprodukował, opisałem urządzenie lae chyba nie bardzo widział o czym mówię, a już zupełnie nic mu nie mówiło określenie biologiczna oczyszczalnia ścieków, chociaż to określenie widniało na ulotce. Zapytał tylko czy jest podłączona do prądu, gdyby była to by się zgodził że to oczyszczalnia a tak to się okazało że mam szambo z rozsączaniem. Mimo wrzucania bakterii co tydzień potrafi, jak jest ciepło jednak zapachnieć. Pytanie do kolegi @talar185, co masz że nie pachnie? Chyba że pachnienie jest jakimś znakiem że już czas na wywożenie, a to raczej rzadko bo do tej pory zdarzyło się tylko raz.

e tam, żaden prąd nie jest potrzebny, żeby następował rozkład i w konsekwencji utrata zapachu.
mialem kiedyś własnej roboty, z dwóch den studniowych polaczonych rura na skuśke, nic nie śmierdziało. Sypałem zwykły microbec raz na 2-3 tygodnie
Ważne natomiast jest, żeby nie truć oczyszczalni chemia ani tłuszczem. wtedy będzie śmierdzieć.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Biologiczna wcale nie jeat taka ekologiczna. Średnio co 6 lat pompki padają no i 40 do 60wat pobierają a pracują cały czas. Mam to ustrojstwo bo ze względu na małą działke był problem z pozwoleniem na ekoszambo czyli na sypane bakterie. Producent zabronił ich sypać, ale myśli mnie nachodzą jakby to przerobić żeby działało bez prądu.

Tak jak piszesz Dżeferson pompka mi padła (napowietrzanie) koszt nowej 600 zł.ale sam wymieniłem membrany i kosztowało mnie to niecałe 100 zł.Co do zużycia prądu też prawda i non stop te buczenie.A zapach może raz na rok coś tam nieraz zasmierdzi.Tak po za tym jest ok tylko raz w roku zamawiam pana szambo wozem z gminy który wybiera tą gęste i uzupełnia bakterie (cena usługi 100 zł w tym roku już 200).

Bukowski prawi dobrze też na działce było takie szambo z kręgów jak ją kupiłem a poprzedni właściciel (nadlesnictwo)mówił że 40 lat nic nie wybierał

Przy szambie bio jest wygoda (1raz na rok beczkowóz) ale jest kilka zasad które trzeba przestrzegać)prąd jest potrzebny i wcale nie idzie go tak dużo (jednym z cyklów pracy jest postój po napowietrzaniu) szambo musi być dobrane do wielkości rodzimy potrzebuje czasu na przerobienie pewnej ilości ścieków inaczej będzie się częściej zapychać (gówno idzie tzw nakładem)membrany w kompresorach siadają co kilka lat (teraz mam kompresorek do napowietrzania oczek wodnych w w cenie 1 kompletu membran drugie kuku które u mnie i sąsiada się stało po 8 latach to siadł sterownik -wiadomo liczy czas i musi się zepsuć jak wszystko.sasiad kupił noje mojego wskrzesił elektronik .A teraz do zapachu jeżeli dmucha się w gówno to musi śmierdzieć dlatego szamba muszą mięs odpowietrzenia najczęściej jest to krótki kominek.Jezeli jest dobrze zrobiona kanalka w domu (napowietrzenie kanalizacji na dachu) można odpowietrzenie wpiąć do tego lub robiąc nowy dom w którym będzie szambo daje się dwie rury nad dach napowietrzenie i odpowietrzenie z szamba i to tylko tyle.

Jest cały wątek o oszczyszczalni hydrofitowej :)
https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=39969

W skrócie:
Mi też chcieli wcisnąć taką z pompką, ale się uparłam. Sama zaprojektowałam - i mam.

Jeśli ktoś ma niewielki chociaż spadek,, to działa bez prądu i z perspektywy ludzkiego zycia jest wieczne [50 lat ;) ]. Raz na jakiś czas [2-10 lat - to zalezy] - wypompowywuje się osad.

U mnie jest lekko pod górkę - i tylko dlatego mam pompkę za pierwszym zbiornikiem, która się włącza na 5 minut raz na kilka dni.
Ogólnie polecam. Budowa prosta jak konstrukcja cepa.
Wady - zajmuje więcej miejsca. Nie przy wysokim poziomie wód gruntowych.

A jak bym miała małą działeczkę i sporadycznie tam bywała, to bym szła w toaletę kompostującą. Osobno jedynka, osobno dwójka. Nie tak jak w klasycznych sławojkach wszystko do dołu - i smórd ogromny.