Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Miałem wypadek - co dalej? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3475)

ferdek 13.10.2009 17:56

Słyszałem kiedyś od jednej koleżanki, która swego czasu pracowała w tej firmie, że to naprawdę jest dobra opcja takie ubezpieczenie. Miło ją wspominam :D

JareG 13.10.2009 18:44

A ja kiedys korzystalem z tego ubezpieczenia - mialem spor z WKom w Toruniu, nie chcieli mi zarejestrowac Mercedesa.. przez rok (i tyle jezdzilem na niemieckich blachach :D). Sprawa oparla sie o NSA (wczesniej jak to sie mowi zaliczylem cala sciezke prawna, ciagle dostajac decyzje odmowne :mur:), i DAS wynajal mi adwokata-specjaliste w takich sprawach, a co najwazniejsze go oplacil (cene netto, VAT ja musialem zabulic). Wygralem, i urzedasy musialy mi grata zarejestrowac. I zaplacic kare za bledne decyzje.. niestety niewielka :(
Tak wiec polecam - aczkolwiek jak ktos ma nieco/sporo samozaparcia (i gotowki) to moze sam dac rade.

jorge 13.10.2009 19:31

Hubi to jedyna w Polsce i najlepsza firma oferująca takowe ubezpieczenie. Sprawdź tylko jakie są wyłączenia w OWU.

ATomek 19.11.2009 11:53

Tydzień temu miałem wypadek samochodem. Na krajowej K17 stałem na czerwonym świetle jako drugi z trzech czekających samochodów. Z tyłu uderzył nas 38 tonowy Tir, który nie zamierzał zatrzymać się. Skasowane 2 i 1/2 samochodu, 12 osób narażonych na szwank. Kierowca tira pijany - 3 promile.. agresywny tak, że skończyło się skuciem mu mordy i rąk kajdankami..
Dostałem dziś polecony z Policji o jego ukaraniu. Sprawiedliwości stało się zadość: dostał mandat 400zł!

hubert 19.11.2009 12:06

Cytat:

Napisał ATomek (Post 84740)
Sprawiedliwości stało się zadość: dostał mandat 400zł!

No ale to chyba na początek ?

majki 29.11.2009 19:03

No i mnie dosięgło...
 
1 Załącznik(ów)
Nie będę zakładał nowego wątku, więc dopiszę się tutaj.

Wracałem dziś z latania po lasach i polach między Wołominem a Stanisławowem.:at: Polatałam parę godzin, wróciłem do wawy chwilę przed 16tą i stwierdziłem, ze pojadę do znajomych do knajpy. Jak pomyślałem ,tak zrobiłem. Przebiłem się z Gocławia na trasę WZ i na moście mi samochód wyjechał przed koło.:vis: Leciałem wzdłuż korka na moście i koleś w czerwonym Hyundai'u coupe na blachach BLM stwierdził, że zawróci sobie na moście, na podwójnej ciągłej i chyba bez patrzenia w lusterko. :mur: Myślałem, że pacjent chce zjechać na tory, więc próbowałem go ominąć, a ten wtedy wywinął do nawrotki. Trafiłem go tuż przy tylnym, lewym kole i się wyłożyłem. Poleciałem kawałek do przodu, ale podniosłem się od razu i prawie udało mi się dojść do moto zanim zgasł. Szybko się pozbierałem i zepchnąłem moto na chodnik. Na szczęście koleś nie zwiał, choć powiedział, że to rozważał.:eek: Spisaliśmy oświadczenie (miałem w portfelu druczek oświadczenia z pzu, ułatwiło to zbieranie danych:Thumbs_Up:), fotki porobiliśmy i umówiliśmy się, że nie będzie mi robił problemów.:umowa: Mam nadzieję, że pójdzie bez szopek ze strony ubezpieczalni (MTU:Sarcastic:). Zobaczymy, jutro to zgłoszę.

A teraz straty: czacha wgnieciona i pęknięta, stelaż lamp pogięty (jedno oko świeci na chodnik), prawdopodobnie lagi i może półki pogięte, zadrapania na handbarze, krzywe mocowanie kierownicy, urwane mocowanie kufra do płyty. Przynajmniej tyle po ciemku na szybko zaobserwowane. Motor trafił do Ryżego (jeszcze raz dzięki Tobie i Jackowi za pomoc:bow:). Ja bez strat, delikatnie stłuczony prawy fak, ciuchy nie podarte, kask bez rys. Na kolanach miałem acerbisy impact evo i to chyba pomogło, bo na spodniach (BF desert) są ślady, a nóżki ok.;)

Tak wogóle to coś dzisiaj czułem w kościach...ale podejrzewałem, że się wyłożę w błocie/piachu w lesie, a tu suprise na koniec latania już pod domem...no cóż mam całą zimę, żeby to zrobić. Jeszcze nie wiem, czy będę robił na oryginał, czy pójdę np w rejli owiewkę i może jakiś inny zawias...

Tak więc niniejszym dziś właśnie zakończyłem sezon!:oldman:

Zet Johny 29.11.2009 20:23

Dobrze żeś chłopie zdrowy i cały. Resztę się zrobi. Jest cała zima na to.:Thumbs_Up:

duzy79 29.11.2009 22:45

Jeżeli mogę to odnośnie całego tematu - jest to po mojej linii trochę.

Na początek należy rozgraniczyć czy zdarzenie drogowe to kolizja czy wypadek. Różnica między nimi polega na tym że jeżeli osoba poszkodowana odniesie urazy powyżej dni 7 to jest to wypadek, jeżeli poniżej to kolizja. Określa to lekarz, ale to że ktoś będzie miał rękę w gipsie 2 tygodnie to wcale nie znaczy że jest to wypadek. Musi dojść do jakiś poważniejszych rzeczy.
I tak jeżeli kolizja to kończy sie to grzywną w drodze mandatu karnego w wysokości od 200-500 zł (zależne od humoru Policjanta :D).Oczywiście istnieje odmowa przyjęcia mandatu - wtedy kierowany jest wniosek o ukaranie do Sądu Grodzkiego Jeżeli wypadek to w tym momencie traktowane jest to jak przestępstwo i sprawę rozstrzyga Sąd.
Oczywiście jeżeli czujesz się słabawo po spotkaniu z samochodem to nie należy grać twardziela, poproś o wezwanie pogotowia na miejsce - do wypadku sporządza się inną (dokładniejszą ) dokumentację. Z wypadku przejść na kolizją jest łatwo,z kolizji na wypadek trudniej - wiąże się też to z wypłatą odszkodowań.
Jeżeli nie chcecie wzywać na miejsce Policji to istnieje taka możliwość,ale jeżeli facet wygląda na cwaniaka to odradzam takie rozwiązanie bo dzień później może sie wszystkiego wyprzeć i jeszcze całą winę zwali na was.
Najlepszym rozwiązaniem jest natychmiastowe podjechanie do ubezpieczalni sprawcy i w jego obecności spisanie odpowiedniego oświadczenia. Można też spisać oświadczenie na miejscu jeżeli osoba wygląda na uczciwą.
Należy udać się osobiście do ubezpieczalni sprawcy i podać co i jak. Według przepisów o ruchu drogowym sprawca ma obowiązek podania swoich danych personalnych pokrzywdzonemu - żadna ustawa o ochronie danych osobowych go nie obejmuje. Należy sobie zapisać: datę,godzinę(taką jak ustaliła Policja),imię nazwisko, miejsce, nr prawa jazdy, nr ubezpieczenia,pojazd i nr rejestracyjny.
Od Policji nie dostaniecie żadnej notatki, ubezpieczyciel wyśle zapytanie do Policję odnośnie zgłoszonego zdarzenia, a policja prześle dokumentację do ubezpieczalni. Potem już tylko czekać na rzeczoznawcę. Od jego wyceny oczywiście również można sie odwołać (jeszcze nie słyszałem żeby komuś nie podnieśli wycenionej kwoty po odwołaniu).Najlepiej fure oddać do autoryzowanego serwisu i poprosić ich o kolejną wycenę naprawy- następnie powiadomić o niezgodnościach ubezpieczyciela.
Mam nadzieję że troche pomogłem.

Obyście nie musieli korzystać z tej wiedzy.

duzy79 29.11.2009 23:07

PS. należy pamiętać żeby w razie czego Policji pokazać straty w ubraniu spodnie, kurtka,rękawiczki, buty kask itp. wdaje mi sie że ubezpieczyciel pokryje te koszta też, w każdym razie lepiej jak to jest zapisane w notatce. a Policjant nie zawsze zwróci na to uwagę.
To samo jeżeli wywrócicie sie przez dziurę o w jezdni o znacznych rozmiarach - 997 wszystko spisać a potem do zarządczy drogi- zazwyczaj wolą się dogadać niż dostać wezwanie do sądu.

majki 29.11.2009 23:42

Cytat:

Napisał zetjohny (Post 86298)
Dobrze żeś chłopie zdrowy i cały. Resztę się zrobi. Jest cała zima na to.:Thumbs_Up:

Tak, wiem, ponoć jestem w czepku urodzony.

W sumie najodpowiedniejszy czas. Jest przerwa, można coś poskrobać i już mi chodzą różne patenty po łbie, na które bym się normalnie nie zdecydował.:rolleyes: Pożyjemy, zobaczymy:D

A tak wogóle to kolejne doświadczenie:oldman:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:04.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.