Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Hamulce, kola, opony (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=8)
-   -   Michelin Adventure (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=45621)

Dzieju 26.02.2024 06:18

Michelin Adventure
 
Po 30 tyskm przyszedł czas na zmianę opon. Zostało na nich 2.2 mm bieżnika.
Dotychczasowe Anakee 2 spisywały się bardzo dobrze , nawet ostatnie swoje km przy 5* i padającej mżawce były przyczepne, całkowicie przewidywalne .
Wybór padł na Adventury , pierwsze sto kilkadziesiąt km zrobione na razie tylko asfalt w tym dziurawy.
Pierwsze wrażenie bardzo dobre, lekko się toczą ,miękko wybierają dziury , wbrew internetowym opiniom wcale nie reagują źle na nierówności wzdłużne ani nie są głośne na pochyleniach.
Bardzo precyzyjnie utrzymują tor jazdy na wprost przy każdej prędkości w tym maksymalnej a do tego są stabilne.
Co do przedniej nie mam uwag.
Z racji że to od kształtu opony zależy jak się będzie zachowywać na dużych pochyleniach to w tej kwestii Anakee 2 była lepsza, blisko zamknięcia powierzchnia styku się zwiększała w Adventurach tego nie ma i stąd gorsze klejenie do drogi.
Daje się wyczuć przy odkręceniu gazu w złożeniu że tył ma tendencję do lekkiego uślizgu , pozostaje lżej się obchodzić z gazem.
Generalnie opony przyjemne i przewidywalne, michelin stanął na wysokości zadania choć złapał minusa z tylną za przyczepność blisko zamknięcia opony na zakrętach.
Szkoda że Michelin strzelił sobie/nam w kolano nie produkując nadal Afrykańskich rozmiarów bo Anakee 2 były jak dla mnie najlepszą uniwersalną oponą.
Adventury są dobre ale mają ten minus.
Terenu jeszcze nie próbowałem , zobaczymy co zaoferują choć to raczej opona asfaltowa ewentualnie jakiś szuter w każdym razie sprawności terenowej nie oczekuję.

Teraz słówko o ogólnej żywotności wiekowej Michelinów , 12 czy 16 lat nie robią na nich wrażenia nadal dobrze działają. Przykładowo innych producentów potrafią się zbetonować po 5 latach.
Jest to nieistotne dla kogoś kto zużywa opony szybko ale jeśli ktoś np mało jeździ to wtedy warto kupić takie które się nie starzeją.

Mam jeszcze jeden komplet używanych dwójek , zrobią 5-6 tyskm , jak by ktoś chciał tanio sprzedam , szkoda by leżały.
Miałem je sobie założyć na sezon ale skoro są nowe to pewnie już nie wykorzystam.

Gdyby nadal były do kupienia Anakee 2 i miałbym wybierać między nimi i Adventurami wybrał bym jednak dwójki choć Adventury są zaraz na drugiej pozycji.

muszel72 26.02.2024 08:01

Może i trzymają ale jeśli posiadasz AC i coś się ...tfu... przydarzy to litości nie będzie zze względu na wiek:)

Emek 26.02.2024 08:10

16 letnie opony dobrze działają. :eek:
Nie mam pytań.

zimny 26.02.2024 08:57

Anakee 2 wiadomo - nieodżałowana opona. W rozmiarze do DL650/1000 robili ją do około 2018 chyba.

Adventure miałem też w DL650 - bardzo dobry następca, co do zachowania w mocnych złożeniach nie wypowiem się bo aż tak ambitnie nie jeździłem żeby ją domykać ale może tak być jak Dzieju pisze. Jeździłem na nich po kamieniach i szutrach - wydaje mi się że podobnie jak na anakach 2 tzn. 90% zależy od kierownika.

Dla mnie - Anakee ADV to byłby jeden z pierwszych wyborów gdybym teraz zmieniał kapcie. Aha, głośne są tak w zakresie 80-100km/h jak pamiętam - mi to nie wadzi ale co bardziej wrażliwym może przeszkadzać.

Co do wieku opon to nie wypowiadam się - sam zwykle zmieniam je zanim mają więcej niż 6-8 lat, a kupuję jak najświeższe. Ale to już każdy po swojemu ocenia i kalkuluje

Dzieju 26.02.2024 11:49

Cytat:

Napisał Emek (Post 846701)
16 letnie opony dobrze działają. :eek:
Nie mam pytań.

Nie opieram się na teorii tylko praktyce.
Każdy może mieć swoje zdanie , sprawdziłem i piszę jak działały. Dyskutować nie będę.

Głośności żadnej szczególnej nie zarejestowałem czyli mając jakieś porównania stwierdzam że ADV są normalnie ciche.
Może po prostu dobrze sobie zakożyłem i sam sobie wyważałem , grawitacyjnie/ ręcznie.
To nie ważne. Ważne że z wyjątkiem minusa przyczepnościowego blisko zamknięcia reszta jest dobra.
Ktoś kto jeździ prosto nigdy się o tym może nie dowiedzieć.

Opisałem wrażenia nie by dyskutować o roczniku czy innych aspektach ale by mogł ktoś podjąć decyzję.
Testy obaliły mity o hałasie , o złym prowadzeniu we wzdłużnych szczelinach czy na nierównościach.
Teraz niech każdy robi co chce z tymi informacjami.

zimny 26.02.2024 11:54

Wracając do tego co pisałeś o zakrętach to przypominam sobie że czułem w złożeniach pewną różnicę po przesiadce z pirelli scorpion. I myślę że to nie kwestia mieszanki a właśnie profilu opony z boku.

Niemniej, Anakee adv wspominam bardzo dobrze i z chęcią je założę ponownie w przyszłości.

Ale gdyby na rynku były anaki 2 to bym się nie zastanawiał ;)

consigliero 26.02.2024 11:59

Pewnie guma była ze starych lepszych czasów, jak wszystko co sprzed lat w stosunku do tego co teraz dostępne. Tylko że mieliśmy kiedyś te anaki 2 i po pierwszym sezonie trzeba je było zmienić. To było jakieś 16 lat wstecz w moim odczuciu po przebiegu 10 km były do wyrzucenia

mdxmd 26.02.2024 12:52

Anakee adventure są b.głośne jak na opony szosowe bo do terenu też się nie nadają.

Anakee 2 to była najlepsza opona w historii tego modelu Michelin próbował ją zastąpić Anakee 3 ale się to nie udało więc wrócili do produkcji anakee 2 dalsze kombinacje marki to model Adventure, który wg. mnie po anakee 3 jest kolejnym nie do końca udanym modelem.... Pirelli scorpion a/t są bardziej terenowe i super trzymają na asfalcie i do tego cichsze i co też istotne tańsze.

Mallory 26.02.2024 15:32

Nie mogę się powstrzymać panowie sorry:)))

Ten rajd to na Anakach przejadę?

:)))

madafakinges 26.02.2024 18:47

Dobrze czytam że zrobiłeś 30tys na jednym komplecie opon?

Melon 26.02.2024 19:32

Dziejo to stary driver i jeździ ekonomicznie, Afryka mocą też nie poraża. :) Crosstourerem na Dunlopie trailmaxie zrobiłem 23kkm gdzie to ciężkie jak cholera i trochę się odpycha, do tego 1/4 z kobitą.

Dzieju 27.02.2024 06:00

Cytat:

Napisał madafakinges (Post 846757)
Dobrze czytam że zrobiłeś 30tys na jednym komplecie opon?

Tak , gdybym je dodzierał do przepisowego minimalnego wymiaru to jeszcze do 2 tyskm by zrobiły.
Napęd ma 60 tyskm i nadal jeździ ciuchutko i sprawnie , nowy leży na półce i czeka . Kiedyś założę, ale obecny miał tylko 3 podciągnięcia od nowości i od jakiś 35 tyskm się nie wyciąga ciągle ten sam dołek. Cuda jakieś.

Ostatnie słowo do wieku opon , jeśli jadę na nastoletnich anakach 2 i mam określoną przyczepność , potem wsiadam na nówki np ADV i nie ma przepaści a nawet nowe mają minusa to jest to dla mnie wyznacznik że stare nie zawsze oznaczają złą przyczepność.
Jeśli ktoś jeździ na oponach które po prostu się szybko starzeją ( lub warunki pogodowe miały wpływ albo przechowywanie ) to nie może generalizować że wszystkie po powiedzmy 6-7 latach to śmietnik.

Na koniec wisienka na torcie znaczy oponie.
Pamiętacie jakie było poruszenie jak Rambo sprzedawał opony po celowym przewierceniu by je wycofać z obiegu?
Ile to negatywów poleciało.
No to właśnie na tylnej kołkowanej od niego zrobiłem te 30 tyskm i do ostatniego km działała bezbłędnie.
Czyli kolejny mit obalony, że to niby miały się rozpadać czy wybuchać ....już nie pamiętam.

majo 27.02.2024 08:38

Dzieju mam wrażenie, że przy Twoim użytkowaniu RD03 dobije jako pierwsza na Świecie do Miliona kilometrów bez remontu:) ZDRÓWKA

zimny 27.02.2024 09:09

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 846794)
Tak , gdybym je dodzierał do przepisowego minimalnego wymiaru to jeszcze do 2 tyskm by zrobiły.
Napęd ma 60 tyskm i nadal jeździ ciuchutko i sprawnie , nowy leży na półce i czeka . Kiedyś założę, ale obecny miał tylko 3 podciągnięcia od nowości i od jakiś 35 tyskm się nie wyciąga ciągle ten sam dołek. Cuda jakieś.

Ostatnie słowo do wieku opon , jeśli jadę na nastoletnich anakach 2 i mam określoną przyczepność , potem wsiadam na nówki np ADV i nie ma przepaści a nawet nowe mają minusa to jest to dla mnie wyznacznik że stare nie zawsze oznaczają złą przyczepność.
Jeśli ktoś jeździ na oponach które po prostu się szybko starzeją ( lub warunki pogodowe miały wpływ albo przechowywanie ) to nie może generalizować że wszystkie po powiedzmy 6-7 latach to śmietnik.

Na koniec wisienka na torcie znaczy oponie.
Pamiętacie jakie było poruszenie jak Rambo sprzedawał opony po celowym przewierceniu by je wycofać z obiegu?
Ile to negatywów poleciało.
No to właśnie na tylnej kołkowanej od niego zrobiłem te 30 tyskm i do ostatniego km działała bezbłędnie.
Czyli kolejny mit obalony, że to niby miały się rozpadać czy wybuchać ....już nie pamiętam.

Dzieju, pytanie zupełnie na poważnie - czym smarujesz i w jaki sposób dbasz o napęd? Bo u mnie na ogół po 20-25kkm jest nierówno wyciągnięty. Natomiast kupiłem DL1000 - gdzie jest fabryczny napęt a motocykl ma 34kkm. Mało tego, napęd jest w dobrym stanie i rokuje jeszcze na sporo jazdy. Wiem że poprzedni właściciel jeździł bardzo spokojnie.

W ostatnich latach używałem sprejów Motula. Do tego DLa założyłem olejarkę chińską - kopia Cobry i zalałem ją Hipolem.

Co do wieku opon to kiedyś miałem to gdzieś, jeździło się na tym co było, potem stałem się ortodoksem i wymieniałem dobre na nowe. Aż kupując DL650 od Adama Dukały z Moto-Top miałem sytuację że opona tył miała 10 lat ale odradzał mi zmianę bo mówił że była w dobrych warunkach i on ocenia ją dobrze, sugerował dać jej szansę. Potwierdziło się - nie miałem zastrzeżeń do niej i zrobiłem cały sezon na niej.

Niemniej obecnie, w miarę możliwości wolę jeździć na świeżych kapciach, takich do kilku lat, więc jak kupuję to z bieżącego roku produkcji i dalej sobie nie zawracam głowy.

Pozdr
zimny

Dzieju 27.02.2024 13:31

Gdyby te staruszki Anakiny nie trzymały się drogi to zapewne bym je wymienił dawno ale one działały ciągle jak by wiek ich nie dotyczył.
Oczywiście na kolano mogłem na nich dchodzić przez 4 lata , potem przez kolejne 4 troszkę mniej ale dalej mogłem prawie je zamykać, pozostałe lata niewiele zmieniały no może bliżej zera*C i na mokrym.

Przez ostatnie 100000km tylko sporadycznie stosowałem psikadła a na wspomniane 60 tyskm na psikadłach zrobiłem może z 1.5 tyskm.
Cała reszta to niemal darmowy hipol.
Litr wystarcza na 100 smarowań x 300-400 czasem 500 km drogi ......czyli na 50000 km. Takie jedno życie napędu :)
Po tylnej nie widać zużycia niemal wcale , zdawczą wymieniałem co ok 15 tyskm zależnie od zużycia( różni producenci). Teraz jeździ czwarta, jak się zużyje to może zmienię napęd ale że wygląda ładnie to jeszcze pewnie za parę tysięcykm.

50 KM to nie dużo ale ruszam zawsze dynamicznie a w zakrętach zwalniam tylko tyle żeby utrzymać przyczepność.
Co z tego że inne motocykle mają po 100KM jak zawsze zostają na starcie. Lubię dynamikę a nie flaki z olejem by samochody blokować.
To dotyczy też napędu , na starcie ma co robić a przednie lekko idzie w górę.
Styl ogólny i spalanie przy normalnej jeździe ok 4.4 i w dwie osoby 5.3 to jakiś tam wykładnik

szarik 28.02.2024 14:20

Dobraaa ! Pany macie jakieś namiary na "łoponki do Xrv750" w dobrej cenie ? Hidenau , Pirelli AT , ogólnie szosowe 70%/30% przymusowy szuter.

Artek 28.02.2024 15:28

Kumpel trampkiem 600 na TKC 70 zrobił 22.ooo km. Miały jeszcze trochę mięsa...
Na wjazd na górę piachu założył używane tkc80 i motoz rallyZ.
Szybko wrócił do TKC70...

Africa Tigg 28.02.2024 18:22

nie będę dyskutował z tezami, że opona kilkunastoletnia jest świetna i że można dynamicznie jeździć przez 30 tysi. na komplecie opon, ale w piachu polatałem "trochę" afryką i nowe TKC80 + rallyZ jakoś dają radę. Jak ktoś zakłada ścięte opony i rusza w piach, to słaby pomysł żeby recenzować ogumienie, a jak jeszcze woli, nawet nowe - TKC70 w teren, to już całkiem musi być hardcorem.

Artek 28.02.2024 22:16

Nie każdy lubi, jak mu guma wyje. TKC70 są dużo bardziej ciche. Kolega raczej z tych spokojnych, asertywnych motocyklistów.

Dzieju 29.02.2024 14:33

Dla przypomnienia , mowa o Michelinach Anakee2 oraz Adventure a nie o każdej przypadkowej oponie innych producentów czy modelu w kontekście kilkunastoletniej eksploatacji.

mdxmd 06.03.2024 22:17

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 846834)
Gdyby te staruszki Anakiny nie trzymały się drogi to zapewne bym je wymienił dawno ale one działały ciągle jak by wiek ich nie dotyczył.
Oczywiście na kolano mogłem na nich dchodzić przez 4 lata , potem przez kolejne 4 troszkę mniej ale dalej mogłem prawie je zamykać, pozostałe lata niewiele zmieniały no może bliżej zera*C i na mokrym.

Przez ostatnie 100000km tylko sporadycznie stosowałem psikadła a na wspomniane 60 tyskm na psikadłach zrobiłem może z 1.5 tyskm.
Cała reszta to niemal darmowy hipol.
Litr wystarcza na 100 smarowań x 300-400 czasem 500 km drogi ......czyli na 50000 km. Takie jedno życie napędu :)
Po tylnej nie widać zużycia niemal wcale , zdawczą wymieniałem co ok 15 tyskm zależnie od zużycia( różni producenci). Teraz jeździ czwarta, jak się zużyje to może zmienię napęd ale że wygląda ładnie to jeszcze pewnie za parę tysięcykm.

50 KM to nie dużo ale ruszam zawsze dynamicznie a w zakrętach zwalniam tylko tyle żeby utrzymać przyczepność.
Co z tego że inne motocykle mają po 100KM jak zawsze zostają na starcie. Lubię dynamikę a nie flaki z olejem by samochody blokować.
To dotyczy też napędu , na starcie ma co robić a przednie lekko idzie w górę.
Styl ogólny i spalanie przy normalnej jeździe ok 4.4 i w dwie osoby 5.3 to jakiś tam wykładnik


potwierdzam najlepszy jest mineralny olej przekładniowy a najgorsze to super przyczepny i lepiący cały syf spray. Co ciekawe nawet bez olejarki w suchych warunkach olej utrzymuje się w okolicy 400-500km a niewiele zajmująca miejsca buteleczka 150ml wystarczy spokojnie na 5000-6000km. Przy smarowaniu olejem dystanse rzędu 50.000 nie stanowią problemu (pomijam oczywiście intensywny i częsty offroad)

zimny 07.03.2024 06:59

Dobra, idę w hipol w tym sezonie i zobaczymy :) jestem dobrej myśli.

Dzieju 07.03.2024 07:09

W latach 70 czy 80ych nie było wynalazków sprejowych i się smarowało a to olejkiem a to lekkimi smarami.
Potem ktoś wymyślił że można by na tym zarobić no i poleciało.
Jak z tysiącami innych współczesności , wystarczy dobrze wmówić a ludzie kupią :) , a jak jeszcze" dedykowane" napiszą......

honda_honda 07.03.2024 07:37

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 847668)
W latach 70 czy 80ych nie było wynalazków sprejowych i się smarowało a to olejkiem a to lekkimi smarami.
.

Pamiętam z tamtych i jeszcze wcześniejszych lat taki oto sposób : załatwiało się w rzeźni łój bydlęcy, topiło się go i w ten płynny łój zatapiało łańcuch. Jak dobrze "napił" się tego łoju to zawieszało się go aby nadmiar spłynął i już można było używać. Była również modyfikacja tej metody kiedy do łoju dodawało się grafit.

Mazurkas007 07.03.2024 07:48

Kiedyś Junak, czy inna MZ miała max 25KM i jechało to max 110 km/h w porywach 120.
Teraz masz do przeniesienia 100KM letko, a 200km/h nie jest niczym specjalnym.
Do silnika motocyklowego CRF używasz oleju SELEKTOL, bo 40 lat temu przecież działał?
Nie wszystko zwiazane jest z marketingowym bełkotem, duża część pewnie tak, ale warunki eksploatacji też się zmieniają.

Dubel 07.03.2024 08:04

Cytat:

Napisał honda_honda (Post 847674)
Pamiętam z tamtych i jeszcze wcześniejszych lat taki oto sposób : załatwiało się w rzeźni łój bydlęcy, topiło się go i w ten płynny łój zatapiało łańcuch. Jak dobrze "napił" się tego łoju to zawieszało się go aby nadmiar spłynął i już można było używać. Była również modyfikacja tej metody kiedy do łoju dodawało się grafit.

Pantentu z lojem nie znam ale wielogodzinne ''gotowanie '' lancucha w oleju juz tak :)
W 1190 Lancuch zmienilem po ponad 30k km i wcale tego nie wymagal ale naczytalem sie o fabrycznej ''jakosci'' lancucha CZ i DID lezacy na polce go zastapil. Od zawsze uzywam najprostrzego Scota i oleju przekladniowego 75w-90 (Omega 690 :rolleyes: )

żuk 07.03.2024 09:12

Ten minerał przekładniowy tylko całą felgę fajda.
Ale skuteczny w smarowaniu jest, to prawda.

Dzieju 07.03.2024 12:05

Mazurkasie , tak używałbym gęstego oleju bo to działa i praktycznie nic nie kosztuje.
Ale przecież każdy robi co chce i używa co mu pasuje.
Jak policzyć koszt psikadeł to może przekroczyć wartość łańcucha nie smarowanego.
Czasem eksperymentalnie zrobiłem jedno smarowanie a to białym smarem , a to olejkiem w psikadle , potem znowu raz super profesjonalnym sprejem.
Przebiegi do kolejnego smarowania podobne a czy skuteczne skoro na hipolu zrobiłem te 60 tyskm?
To na sprejach musiałbym minimum 80 tys zrobić by uznać że mają jakikolwiek sens.

W rowerach też stosuję hipol , w moim łańcuch ma blisko 10tyskm i ma się całkiem dobrze ( syn dolatał do ok 12tyskm ale on radykalniej eksploatuje) . A w sklepie rowerowym słyszałem że 3-4tyskm to teraz norma dla łańcuchów.

Jarczoq 07.03.2024 20:45

Oczywiście, że olej jest najlepszy (przekładniowy oczywiście). Tak smarowany co 300 km, zestaw potrafi wytrzymać nawet w cięższych i mocniejszych sprzętach (np. FJ1200, czy XJR) 50 kkm. Jedynie tryb zdawczy w międzyczasie trzeba wymienić. Mowa o jeździe dynamicznej bez pałowania. Oczywiście jakość oleju/firmy ma też znaczenie. Tak przynajmniej wynika z mojej praktyki.

Romano 07.03.2024 23:16

Cytat:

Napisał Dubel (Post 847685)
... 75w-90 (Omega 690 :rolleyes: )

W PL chyba niedostępny?

Dzieju 08.03.2024 05:25

W nawiązaniu do Adventurów, tak naprawdę poprzednie czy wczorajsze km zrobiłem głownie w temp. 0-10*C , zobaczymy jak będzie na ciepło.
Przedniej do zamknięcia brakuje z 7-8mm , tylnej 3-4cm .
Przyglądając się profilowi , przednia konstrukcyjnie jest podobna do Anakee stąd jej przyczepność do końca.
Z tylną się to nie uda, jak zamknę przednią to tylnej zostanie jeszcze sporo , to z powodu kształtu na okrągło.

Pytanko czy ma ktoś założonego tylnego ADV 130/80 na kole w trójce lub innym ale o identycznej szerokości.
Potrzebna fotka kształtu opony do celów badawczych, oczywiście najlepiej nowa , zużyta da gorszy materiał dowodowy.

Dubel 08.03.2024 09:39

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Romano (Post 847767)
W PL chyba niedostępny?

Tego nie wiem, kiedys byl dostepny
Załącznik 132635

Dzieju 15.03.2024 23:26

Kilometry lecą, oponki się docierają, przechyiy coraz większe i przyczepniejsze......a tu ciągle średnio 5*C podczas przejażdżek a i tak działają coraz lepiej.
Zanosi się całkiem dobrze.

Dzieju 27.03.2024 06:14

Taka mała uwaga odnośnie gęstości , miałem różne oleje przekładniowe w ręku ale żaden nie dorównał hipolowi swoją lepkością ( pewnie są jakieś inne super gęste) , nie tą na etykiecie ale tą praktyczną w dotyku.
Dlatego jeśli ktoś ma chęć na smarowanie olejowe łańcucha przekładniowym to tylko prawdziwy gęsty hipol , nawet nie MF , tylko zwykły.

Ciekawostka , na nowych oponach spalanie wokół komina i sporo po mieście spadło , styl jazdy ciągle ten sam. Dotychczas do żółtej rezerwy robiłem zwykle ok 330km , teraz wyszło 367km .
Jako że normalna 95 się kończy w zbiorniku czas będzie zatankować 98.

Dubel 27.03.2024 07:07

2 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Dzieju (Post 849398)
Taka mała uwaga odnośnie gęstości , miałem różne oleje przekładniowe w ręku ale żaden nie dorównał hipolowi swoją lepkością ( pewnie są jakieś inne super gęste) , nie tą na etykiecie ale tą praktyczną w dotyku.
Dlatego jeśli ktoś ma chęć na smarowanie olejowe łańcucha przekładniowym to tylko prawdziwy gęsty hipol , nawet nie MF , tylko zwykły.
....

Przemyslowe oleje przekladniowe wystepuja w duzo bardziej ''gestej specyfikacji'' niz owy hipol, sa rownie tanie i dostepne. Ponizej przyklad Shell Omala odpowiednik Hipolu to Omala 100 kazdy powyzej jest bardziej lepki
Załącznik 133170

Załącznik 133171

mdxmd 27.03.2024 10:08

najtańszy castrol epx 80W90

Viscosity, Kinematic 40C ASTM D445 mm²/s 134

https://msdspds.castrol.com/bpglis/F...PXE-BB48AA.pdf

Takiego używam w swojej olejarce

Dzieju 28.03.2024 05:17

Dlatego napisałem że pewnie są też bardziej gęste , nie śledzę rynku.
Jak dla mnie hipol jest optymalny i jego gęstość jakimś wykładnikiem jako podstawa minimalnej gęstości.
Jak go zużyję to będę się zastanawiał co dalej ale to pewnie z 10 lat :-)
Ciut gęstszy też może być, chętnie popróbuję.
I jeszcze taka uwaga, cyferki w specyfikacji nie zawsze oddają to co jest na żywo i jak się zachowuje. Dlatego jeśli zależy mi konkretnym zastosowaniu czyli do smarowania łańcucha to maczam palec i widzę a nie bazuję tylko na specyfikacji producenta.
Nie potrzebuję znać składu chemicznego, palec wystarczy :-)

mdxmd 28.03.2024 13:33

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 849467)
Dlatego napisałem że pewnie są też bardziej gęste , nie śledzę rynku.
Jak dla mnie hipol jest optymalny i jego gęstość jakimś wykładnikiem jako podstawa minimalnej gęstości.
Jak go zużyję to będę się zastanawiał co dalej ale to pewnie z 10 lat :-)
Ciut gęstszy też może być, chętnie popróbuję.
I jeszcze taka uwaga, cyferki w specyfikacji nie zawsze oddają to co jest na żywo i jak się zachowuje. Dlatego jeśli zależy mi konkretnym zastosowaniu czyli do smarowania łańcucha to maczam palec i widzę a nie bazuję tylko na specyfikacji producenta.
Nie potrzebuję znać składu chemicznego, palec wystarczy :-)

który palec najlepszy do takiego testu :D z kim nie rozmawiam i mówię o tak prostym rozwiązaniu jak olej przekładniowy to jest zdziwienie, że to działa lepiej jak napompowany marketingiem spary.

Dzieju 28.03.2024 14:36

Kciuk i wskazujący bada lepkość i śliskość.
Potem wycieram wskazujący maczam lekko , obserwuję prędkość spływu i tworzenie się kropli.
Kluczowe jest to czy zawiśnie czy spadnie.
Te testy oleju do łańcucha Afryki i roweru mi wystarczają. A i przebiegi 60 tyskm i blisko 10 rowerowy to potwierdzają. Obydwa w ciągłej eksploatacji i mają się bardzo dobrze.
Mdxmd , jak ktoś lubi "specjalistyczne" produkty to przecież może.
A zdziwienie innych jak wspomniałeś .....tak bywa :)

Artuditu 28.03.2024 21:29

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 846794)
Na koniec wisienka na torcie znaczy oponie.
Pamiętacie jakie było poruszenie jak Rambo sprzedawał opony po celowym przewierceniu by je wycofać z obiegu?
Ile to negatywów poleciało.
No to właśnie na tylnej kołkowanej od niego zrobiłem te 30 tyskm i do ostatniego km działała bezbłędnie.
Czyli kolejny mit obalony, że to niby miały się rozpadać czy wybuchać ....już nie pamiętam.

Sam na nich latałem w kurierce i złego słowa powiedzieć nie mogłem. A opon raczej nie oszczędzałem. co innego na opony. Człowiek był młody, głupi, miał fantazję ale nie miał pieniędzy. Szukałem rozwiązań tanich i niekoniecznie dobrych. Pamiętam jak kupiłem na motobazarze saharę 3 enduro od Metzelera. Już wtedy miała kilkanaście lat ale miała jeszcze trochę mięsa. kosztowała 20zł (jak na 2010r to było dużo pieniądza :D ) potrafiłem niemalże zamknąć tą oponę i nigdy mnie nie zawiodła. Czy bym dziś zrobił tak samo? Nie, ale uważam, że to było dobrze wydane 20zł :)

Dzieju 17.05.2024 05:47

2 tys km Adwetury zrobiły , dotarły się i trzymają elegancko , można na kolano schodzić :)
Ale poddałem się na nich w głębokim piachu , oczywiście główna bariera to umiejętności i obawa przed połamaniem plastików.
Mam wrażenie że na anakach 2 lepiej mi szło i mogłem się na więcej odważyć.
Wychodzi że anakiny 2 były bardziej "terenowe" niż Adventury.
Wiadomo że jak ktoś bardzo umie to i na szosówkach w teren pojedzie.
W każdym razie bardzo dobre uniwersalne na każde twarde pod różną postacią ale w terenie czy to piach czy błotko mi nie działają a szarpać się nie ma po co.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.