Nowa usługa w PZU - monitorowanie i wzywanie pomocy
To nie reklama tylko ciekawostka. Trwała tu dyskusja na temat ideowo zbliżonego rozwiązania oferowanego przez Yanosika i Ergo Hestię. Teraz PZU proponuje swoje podejście do tematu: PZU Go. Na wiosnę posiadacze AC w PZU mają mieć możliwość wzięcia od ubezpieczyciela niewielkiego urządzenia przyklejanego do przedniej szyby.
"Biało-niebieska kostka z logiem PZU pod szybą auta, mniejsza od paczki tic-taców połączy się ze smartfonem, zmierzy prędkość i przeciążenia, a jeśli jeśli zdarzy się wypadek, natychmiast poinformuje o tym ubezpieczyciela. Ten, w razie braku odzewu ze strony kierowcy, wezwie pomoc. (...) Zachętami, oprócz pomocy w razie wypadku, ma być przede wszystkim mniejsza składka za OC. Wszystko dzięki temu, że system ma w przyszłości oceniać, czy kierowca jeździ bezpiecznie." Źródło: https://moto.wp.pl/pzu-go-wezwie-pom...7843000014977a |
Permanentna inwigilacja.
|
Permanentna to będzie, jak auta bez tego nie ubezpieczysz ;)
|
To będzie po to, aby udowodnić kierowcy, że nie należy się jemu wypłata odszkodowania :)
|
Brawo , co jeszcze wymyślą by kontrolować każdy kilometr.
Nabiją głupotami ludziom głowy tak by myśleli że to dla ich dobra :mur: Świat już dawno jest chory ale widać że nowych pomysłów ciągle przybywa. Rewelacyjny pomysł dla umożliwienia kradzieży , złodziej będzie wiedział gdzie stoi autko i przyjedzie na gotowe zamiast szukać :brawo: Brak wypłat odszkodowań to tylko kawałek całego planu. |
Ale premia za pomysł racjonalizatorski dla zespołu będzie :)
|
Ależ Dzieju, przecież to jest dla mojego dobra!
Przejeżdżę rok nie przekraczając 50 km/h po stolycy i zaoszczędzę stówkę na kolejnej polisie :mur: |
A jak niechcący raz przekroczysz o 1 km/h to zarobisz zwyżkę opłat :D
|
Gdu gadu ale tak faktycznie ktoś wie ile jest zniżki na OC przy już posiadanych maksymalnych 60%???
BTW - jakbym teraz miau zaczynać karierę kierowcy to @#$%^&* $$$$ m |
Takie cos od dawna montuja tutaj w UK. Mlodzi ludzie ze swiezym prawkiem sa praktycznie zmuszeni cos takiego zalozyc bo inaczej AC czy nawet OC bedzie ich kosztowac 1500-2000 funtow na rok i to na jakas Corse lub Punto (ktora moze sie okazac tansza niz ta skladka):mur:
Mierzy to predkosc, przyspieszenie/hamowanie, przebieg i godzine jazdy (niektore ubezpieczalnie nakadaja "godzine policyjna na mlodziakow", czyli np. zero jazdy od 22 do 6 rano). Przekrocz predkosc i dostajesz maila z ostrzerzeniem, nastepne przekroczenie to z reguly wypowiedzenie polisy. A taki obywatel, ktoremu wypowiedziano polise ma problem, bo inni ubezpieczyciele moga mu odmowic ochrony. https://www.which.co.uk/money/insura...nsurance-works Big Brother Panowie w czystej postaci.... |
Niestety tego kierunku nie uciekniemy.
Ostatnio czytałem, że wszystko idzie w kierunku permanentnej inwigilacji. Porównywali USA i Chiny i patrząc globalnie co się dzieje to w Chinach trzymają wszystko w ryzach. Dlatego już teraz Chiny wdrażają najnowocześniejszy system obserwacji społeczeństwa. Mają umieścić miliony kamer, które będą rozpoznawały ludzi i rejestrowały ich zachowania. Ma to mieć później wpływ na np. scoring kredytowy. Jeżeli chodzisz na strajki i idziesz bardziej ścieżką renegata to po kieszeni. Podobno większość krajów ma pójść ścieżką Chin, aby mieć wszystko w ryzach. |
A co będzie jak przydupie przy 80 na drodze gdzie jest 50 dowiem się że nie przestrzegałem przepisów i jakiś pojebało mi z autocasco kasy nie wypłaci???
K....a dokąd ten świat zmierza |
|
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Przepraszam ze tak napiszę
Ostatni baran zamontuje sobie takie urzadzenie:mur: Tu stowa mniej na składce a później w razie wu parę koła mniej w portfelu bo będą mieć czarno na białym jaki z ciebie kierowca. I ze jeździsz nie przepisowo masz agresywny styl jazdy... Jeszcze raz wstawię co oficjalnie jest montowane w ciezarowkach już od paru lat. I chyba ubezpieczyciele od jakiegoś czasu dają zniżki jak w aucie jest pagier. |
Utwierdzam się coraz mocniej w przekonaniu że ta cywilizacja, ludzkość pierdolnie, musi pierdolnąć, już walimy po równi pochyłej, a hamulców nie widać...
|
Cytat:
|
Nie bój nic nie pierdolnie :). Ale jeżeli nie będzie ci pasować twoja rola w społeczeństwie zawsze będziesz mógł zostać bezdomnym rebelem...
|
ARG - przyjąłbym zakład o ile za 50 lat byłaby możliwość się przekonać.
|
50 lat... jest szansa ;). A poważnie, w świecie w którym człowiek jest coraz bardziej zależny od technologii nie będzie drogi ucieczki. Bo niby gdzie?
|
A jest wersja motocyklowa takiego pudełeczka. :D Ciekawe ile razy wezwali by pomoc do motocykla w offie.
|
Cytat:
wydaje mi się, że musimy rozgraniczyć w tym dwie rzeczy - jedna to 'permanentna inwigilacja' jak ją lubicie nazywać. Żeby nie było wątpliwości to jest to IMO samo zło. W gruncie rzeczy gromadzenie danych nie jest złe, podobnie jak gromadzenie amunicji... resztę dośpiewajcie. Nie rozumiem jednak W OGÓLE Waszego oburzenia na fakt kontrolowania przestrzegania przepisów sensu stricte. Tego nie kumam. Wydaje mi się, że mam tu w większości przynajmniej kumatych, dojrzałych kumpli. Jeśli jedziesz 80 na 50 to wiesz jakie są tego konsekwencje prawda??? Jeśli jeździsz tak codziennie to przecież masz świadomość, że pogrywasz w chuja z obowiązującym prawem, tak??? Nie czepiaj się zatem tego, że polityk to ku..wa i złodziej. NIGDY. Tego, że ktoś zrobił coś wbrew prawu - nie jesteś lepszy. Prędkość przelotowa w trasie 160kmh - ile było takich wpisów na forum. Można mówić, że mamy chujowe, tępe prawo i przepisy, ale takie mamy i jeśli nie chcesz się zacząć kopać z koniem i loobować w sejmie na rzecz jego zmiany to albo zmień kraj albo zacznij żyć jak praworządny obywatel w pełnym tego słowa znaczeniu. BAWI mnie kiedy patrzę na te wszystkie samochody i ich Panówładców lecące stówą na 70 codziennie na dojeździe to tyry... Ich miny kiedy spotykamy się na pierwszych światłach kiedy ja jadę 65... Oni pewnie też nie chcieliby chwalić się tym jak i gdzie jeżdżą. Na koniec - jesteśmy na trzeciej stronie wątku i ponawiam pytanie, którym nikt do tej pory się nie zajął: ILE MNIEJ zapłacimy z takim pudełeczkiem. Temat jak dla mnie ciekawy, bo póki co mówicie o tym co potencjalnie możecie stracić kosztem de facto nielegalnej jazdy na co dzień :mur: zdrowia m |
Cytat:
|
Na razie za mało danych, za dużo pytań. Faktycznie przydałby się jakiś regulamin usługi czy dokładniejszy opis tego co i za ile. Dodam tylko, że jakiś rodzaj >>Wielkiego Brata<< już i tak mamy przyklepany odgórnie (nie licząc faktu posiadania przez większość smartfonów zawsze i wszędzie):
Cytat:
|
można wynieść się z rodziną poza nawias. ciekawe ilu się zdecyduje....
|
Cytat:
Wtedy nie będziemy się wlekli za gruchotem, dużo sporadyczniej będziemy stać w korkach i tam gdzie da się bezpiecznie jechać 80, będziemy jechac 80 a nie 50. Przy obecnym stanie dróg, pojazdów i kierowców i przepisów, taka wizja jest jak twarz Błaszczaka - przerażająco idiotyczna |
Pisałem o tym wyżej właśnie... restrukturyzuj i standaryzuj Ludwiku. A tymczasem w zabudowanym nie jedź szybciej niż wolno.
|
ja jeżdżę szybko, gdy będę emerytem, albo bezrobotnym, będę jeździł wolno ;)
|
matjas,
jeżeli można, jak zamontujesz pudełko, bardzo proszę o informację po roku użytkowania ile razy nie byłeś święty... Dla mnie, takie pisanie o literalnym przestrzeganiu przepisów, ba! O rozważnym jeżdżeniu wolniej niż ograniczenia nakazują, to bajdurzenie. Z drugiej strony Cię nie znam, ale jak to kiedyś powiedział mi starszy pan, zakamuflowany w krzaczorach, którego zauważyłem po wcześniejszym półgodzinnym ryciu pola afryką dosłownie metry od niego: "Każdy ma jakiegoś pierdolca. Pan ma i ja mam." rzekł z uśmiechem wskazując na swoją miejscówkę do focenia zwierzaków i lustrzankę z obiektywem wartym pewnie dobre dziesiąt tysi pln... Zdrovia! :at: |
Ja też nie bardzo rozumiem Waszego oburzenia. Im tak jesteśmy stale monitorowani i wszystko o nas wiedzą ( karty bankomatowe , telefony itp ) . W większości miast na skrzyżowaniach są kamery . W Polsce wprowadzili przepis , że zabierają prawko przy dwukrotnym przekroczeniu prędkości w terenie zabudowanym. I teraz wszyscy się śmieją , że wprowadzili ograniczenie w terenie zabudowanym do 100km/h . Od czerwca zmieniają się przepisy osób zdających prawo jazdy które wprowadzają wiele ograniczeń dla nowych kierowców. Jestem ciekaw czy każdy tak zapier..a w terenie zabudowanym w innych krajach np. Słowacji . Nie mówiąc już o Norwegii która ma bardzo wysokie mandaty.
|
Cytat:
:Thumbs_Up: Bardzo to ładnie widać na przykładzie nieoświetlonych w nocy ekspresówek. Gmin nie stać na oświetlenie a Państwo ma na to wywalone, po zmianie przepisów i zrzuceniu tego z GDDKIA. http://wyborcza.pl/1,76842,12922992,...a_swiatlo.html |
Ciekaw jestem mocno jak wszyscy mądrzy tutaj jeżdżą na wakacjach w Norwegii, Austrii czy wcale nieodległej Słowacji.
Tyle mojego w temacie. Przepisy są po to aby ich przestrzegać i nie można tego robić wybiórczo. Chodzi tak naprawdę tylko o to, że jeżycie się na to, że za KAŻDE wykroczenie będziecie karani. Parafrazując 'klasyka': "Przy obecnym stanie dróg, pojazdów i kierowców i przepisów..." Powinniście jeździć w dwójnasób uważnie. moje zdanie na ten temat jest niepopularne, niemniej jednak jest takie samo od lat. m |
W Norwegii, SŁowacji, Austrii jeżdżę ostrożniej - w sensie: bardziej się rozglądam za fotoradarami, stylem jazdy lokalesów i częściej zerkam na prędkościomierz.
W Polsce słucham Janosika, wyprzedzam przepisowych gamoni i klnę stojąc za nimi na światłach :) Coś w deseń: "Jeeeeeeedź, ty muuuuule" |
Cytat:
Nie spodziewałem się żadnej niespodzianki. m |
Wchodzę patrzę i mi się piwo rozlało Matijas za nic się nie gniewam
Nie rozumie tylko tego że jak jeżdżę zgodnie z przepisami dochodzi do kolizji z mojej winy to jak by na to nie patrzeć tracę składkę, jak jeżdżę nie zgodnie z przepisami i sytuacja się powtarza też tracę składkę i zakładam że w obu przypadkach jakiś gryzipiór stwierdzi że jestem kierowcą szkodliwym a składkę podwyższy. A jak jeżdżę nie zgodnie z przepisami i szkody nie mam stwierdzi że jestem szkodliwymi mogę narazić ubezpieczenie na szkodowość.Nie znam stanu dróg i oznakowania bo się na tym nie znam ale jak ktoś zza biurka chce stwierdzić że spowodu faktu że jeżdżę szybciej niż pozwalają ustawione znaki w okolicy nie znając sytuacji w danym momencie na drodze to mi ręce opadają. Sam jestem przypadkiem że autocasco nie zadziałało bo pomimo że jechałem zgodnie z przepisami w zakresie prędkości to w momencie zdarzenia byłem na drodze nieutwardzonej , której polisa nie obejmowała a skąd ja mam Kurwa wiedzieć jaka to droga oznakowanie też o tym nie mówiło a gmina twierdzi że droga nie jej więc szukaj wiatru w polu..... Nie wierzę tym Piszę z fona sorry za błędy |
Ja to se raczej jeżdżę zgodnie z przepisami i nie dlatego bo przepisy a bo dlatego, że nie mam ochoty na dzwona, nie mam siły na dodatkowy stres jeszcze za kółkiem a jestem jakby przeciwnikiem inwigilacji. Oczywiście mówimy o samochodzie... bo na moturze to mnie jakaś kurwica czasami opanuje i nijak nie potrafię z nią walczyć.
Ten sposób wywalczania niby przepisowej jazdy to jest raczej taki "pełzający" sposób na podporządkowywanie sobie społeczeństwa. Powolne przyzwyczajanie go do pewnych rozwiązań tak by w końcu całkiem orwellosko opanować. Poza tym... Jak działa Google powiadamianie o zatorach/korkach? To nie tak, że android skanuje prędkości użytkowników, robi z nich średnią i podaje informacje o obniżonej przepustowości drogi? Jeśli tak to już jesteśmy inwigilowanie w sensie prędkości na drodze... |
A takiego SPOTA to na wyprawę większość by chciała. :]
|
Panowie, przeca to jest woda na mlyn...
Oburzacie sie (lub nie) na jakies pudelka w autach, a w czasach w ktorych prawie kazdy ma taki telewizorek do glaskania w kieszeni wiadomo o kazdym wszystko. Daleko mi do zwolennika teorii spiskowych, sam bylem swiadkiem jak pewien informatyk magik pokazal mi jak latwo wejsc na czyjs telewizorek i poogladac wyraz twarzy kogos siedzacego na kiblu, podsluchania rozmowy w czyims domu, podgladniecia historii wyszukiwanych fraz w internecie itee itede. Widzialem tez kierowcy w aucie ktory dlubal w nosie i mysle ze dla full profesjonalistow odczyt predkosci, nazwiska i lokalizacji to pestka Tak wiec PZU i inni maja juz wasze dane o predkosci, przemieszczaniu, tylko trza je teraz jakos prawnie zalegalizowac i to dlatego te pudelko. No chyba ze sie nie ma telewizorka do glaskania... W rzeszy kasy chorych jak widza ze ktos duzo biega (ponad norme np. przygotowanie do maratonu) to zbieraja jego dane bez jego zgody. Po co? Bo chca pewnie jego dobra ;) Technologia smyrfonowa juz nie pedzi, ona zapierdala. Co wczoraj bylo niemozliwe, o polnocy juz jest stworzone a z rana juz wdrazane. Tak wiec, mozemy sobie tu pogadac, a PZU widzac o czym gadamy zrywaja pewnie z tego boki :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.