I na uj było pisać ;)

Przyjedź jak już naprawisz. Zobaczymy czy NA PEWNO nie cieknie ;)

Ps smar silikonowy - to klucz od sezamu!

Pojszło. Dałem smaru silikonowego na oringi, oleju na tłoczek plus przepłukałem olejem środek pompy, coby na sucho nie pchać i upchnołem to. Mam nadzieję, że nie będzie lecieć. Jak będzie lać, to Matjas biorę plecak z piwem i jadę do Ciebie. Będziemy naprawiać :D

W układzie jest oczywiście nowy olej.

Przy okazji również wymieniłem płyn hamulcowy w przednim i tylnym zacisku.

Stan licznika 8800km

Taka sytuacja: dzisiaj pojechałem przegląd zrobić. Wcześniej założyłem na tył nową oponkę Metzeler MC360 Mid Hard, z homologacją drogową więc myślę, sobie raczej luz motur sprawny, wszystko działa... Jedynie co mnie trochę martwiło to brak podświetlenia tablicy rejestracyjnej. W oryginale jest taki ogon przykręcany do błotnika i tam się montuje rejestrację i jest podświetlenie. Nie wygląda to pięknie więc, jakiś poprzedni właściciel to zdemontował, ale niestety nie przekazał dalej.:


https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ac00d10a9c35.jpg


No ale nic, jestem pozytywnie nastawiony. Wychodzi Pan diagnosta z dumnie podniesionym czołem i każe motur odpalić. Myślę se, ok. Motur odpalam, Pan diagnosta zaczyna manetą napierdalać - pełny ogień. I stwierdza, że przeglądu nie będzie bo za głośno. Ja się od razu zagotowałem, bo myślę – jak to na słuch stwierdził? W dodatku wydechy mam oryginalne, nic nie wiercone etc. I nie pracują jakoś bardzo głośno. No to mu na spokojnie tłumacze (chociaż troszkę się podkurwiłem) – że homologacja na wydechu wybita, że nic nie robione. Ale już widzę, że gadam do słupa.
I powiem tak, gdyby nie to podświetlenie tablicy to bym mu nie odpuścił tak łatwo i kazał robic pomiar głośności. Ale walka raczej była skazana na porażkę. O tyle był łaskawy, że mi kasy nie wziąl. Pojechałem na inną stację, przegląd bez problemu podbity. No i ogień bo dzisiaj pogoda zacna.

Odwiedziliśmy dzisiaj z kumplem największą piaskownicę w Polsce, kopalnie Bełchatów i poczuliśmy się chociaż przez chwilę jak Taddy Błażusiak :) Trochę się cykalismy tam wjechać, ale daliśmy radę. Parę łatwiejszych podjazdów zaliczyłem.

Oświetlenie tablicy rej.trzeba zrobić
Wstawiłem małego kierunkowego leda, bo też tył cięty

na allegro są jakieś podświetlenia takie małe z homologacją. Może coś tam kupię.

Interesuje mnie jeszcze kwestia wysokości końca błotnika od podłoża, bo z tego co pamiętam chyba też jest jakiś taki przepis który to reguluje. W zamierzchłych czasach pamiętam przegląd moją MZ ETZ 250 + to musiałem jakąś gumę/ chlapacz przykręcać do błotnika (oczywiście na czas przeglądu tylko, bo strasznie szpetne to było)

Teraz nikt mi na przeglądzie nic o tym nie mówił, jak trampkiem jeździłem to też z tym problemów nie miałem, a błotnik był krótki. Może coś się zmieniło w tym temacie?? chociaż nie sądze

i na uj było mnie to robić :mad: już cieknie. Kurde pewnie źle założyłem. Jakaś sugestia? W sensie czy jak rozłożę to ponownie i spróbuje złożyć na tym niby nowym tłoczku/uszczelnieniu to da się to porawić - czy raczej trzeba uznać , że jest to nieodwracalnie zjebane? I trza kupować nowe i wysyłać do Matjasa z flaszką :) ?

A nie da się na linkę przerobić?

uuu Panie na takich czarach to ja się nie znam. Ale linka powinna być oryginalnie. To sprzęgło hydrauliczne to trochę taki farmazon - nie wiem jakie ma zalety - że lekko chodzi?

nikt nie pisał o wysyłaniu do matjasa z flaszką.
o przyjeżdżaniu z flaszką była owszem mowa :D :D :D

co do przeróbki na linkę - tam zupełnie na bank jest inaczej rozwiązana kwestia samego wyłączania sprzęgła i samo przerobienie to będzie raczej rzeźba.
hydraulika daje lekkość działania ale i zupełnie inną modulację niż takie sprzęgło sterowane linką - te ostatnie biorą z reguły gdzieś w 2/3 skoku lub nawet 3/4 - czyli skok 'czynny' klamki to tylko 1/4 mniej więcej.
w hydraulikach z którymi miałem do czynienia sprzęgło brało już niemal od samego początku puszczania klamki - znacznie więcej odcieni przeniesienia napędu po drodze.

będziesz chciał pomocy to daj znać. na ile będe umiał to pomogę.
m

kurde ale teraz zimno jest, a do ciebie kawałek - chyba że najpierw jebne flaszkę i dopiero ruszę - oczywiście żarcik, nie jeździmy po pijaku - :haha2:

Spróbuje to ustrojstwo rozebrać raz jeszcze i złożyć ponownie na tym co mam, chociaż już to pewnie nic nie da. Wtedy kupie kolejny zestaw naprawczy i bedę dumał co z tym fantem zrobić.